Po raz pierwszy o skarbie odnalezionym w Środzie Śląskiej świat usłyszał 8 czerwca 1985 roku, kiedy to robotnicy zatrudnieni przy pracach rozbiórkowych w obrębie Starego Miasta natrafili na poziomie piwnic na znaczną liczbę srebrnych groszy z pierwszej połowy XIV wieku przechowywanych w glinianym dzbanie, rozbitym przypadkowo przez koparkę.

    Monety trafiły do Muzeum Archeologicznego we Wrocławiu, nie podjęto jednak niestety wystarczających prac nad archeologiczną eksploracją stanowiska.

    Kontynuacja Prac Budowlanych

    Prawie trzy lata później, 24 maja 1988 roku, podczas kontynuowania prac budowlanych wydobyto wraz z fragmentami uszkodzonego ceglanego muru złote i srebrne monety oraz odłamki glinianych naczyń. Tajemniczy złoty skarb, wkrótce nazwany Skarbem Tysiąclecia, stał się natychmiast sensacją prasową.

    Skarb na wysypisku śmieci

    Ponieważ gruz był wywożony ze starówki na teren podmiejskiego wysypiska od dłuższego czasu, nasunęło się domniemanie, że jakieś złote lub srebrne precjoza mogły niezauważone trafić tam już wcześniej. Rzeczywiście – liczna grupa poszukiwaczy-amatorów, którzy dotarli na wysypisko jako pierwsi, już po powierzchniowym przeszukaniu wysypiska wciąż i wciąż odnajdowała dalsze monety, a wkrótce pojawiły się także informacje o odnalezieniu ozdób ze złota.

    Plotki ściągały na niezabezpieczony należycie teren kolejnych poszukiwaczy, co doprowadziło do całkowitego zaprzepaszczenia możliwości zebrania skarbu w całości. Próby systematycznego i naukowego przeszukania wysypiska przez specjalistów podjęto zbyt późno i nie przyniosły już one istotnych odkryć. Skarb Średzki uległ rozproszeniu.

    Akcja skupu zagrabionych elementów

    Szczęśliwie z biegiem czasu, po podjęciu działań milicyjnych i ogłoszeniu 8 sierpnia 1988 roku przez ówczesnego Ministra Kultury i Sztuki Aleksandra Krawczuka abolicji dla znalazców, przeprowadzono przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków skup zagrabionych elementów Skarbu Średzkiego (zaoferowano wykup w wysokości trzykrotnej wartości rynkowej znalezionego kruszcu), dzięki czemu udało się stopniowo odzyskać z rąk prywatnych liczne znalezione zabytkowe przedmioty. Ile precjozów wciąż jednak znajduje się w rękach prywatnych, pozostaje tajemnicą…

    Konferencja naukowa

    W 1988 roku z inicjatywy Muzeum Narodowego we Wrocławiu zorganizowano pierwszą konferencję naukową, podczas której próbowano dokonać bliższego rozpoznania niespodziewanego znaleziska. Oczywiście podjęto pierwsze próby datowania precjozów, wahające się między X a XVI wiekiem oraz przedstawiono teorie jego pochodzenia (między innymi wiążące skarb z najazdem mongolskim z 1241 roku, co ostatecznie odrzucono).

    Brak jakichkolwiek źródeł dokumentalnych, nieprofesjonalne okoliczności odkrycia i odnalezienie złotych ozdób na wtórnym stanowisku sprawiały, że ustalenie historycznych faktów było niezwykle trudne. Charakter klejnotów i ich najwyższa klasa artystyczna sprawiały, że oczywiste wydawały się skojarzenia z zasobami królewskimi, nie wyjaśniające wszakże, w jakich okolicznościach skarb mógł zostać ukryty w Środzie Śląskiej.

    Niejasne pochodzenie zabytków

    Niejasne były kwestie pochodzenia zabytków, ich datowania i wreszcie okoliczności ukrycia. Jak pozwala sądzić określenie wieku najmłodszych odnalezionych numizmatów, zasób skarbu był gromadzony do około połowy XIV w. Ponieważ miejsce jego prawdopodobnego pochodzenia to dawny kwartał miasta zamieszkany przez Żydów, mógł on stanowić majątek osoby z licznej średzkiej społeczności żydowskiej.

    Precjoza mogły więc być bankowym depozytem zastawnym pochodzącym z Pragi, z królewskiego skarbca Luksemburgów, a znalazły się na Śląsku, należącym wówczas do Korony Czeskiej, za panowania Karola IV, o którym wiadomo, że w potrzebach kampanii politycznej prowadzonej dla uzyskania tytułu cesarza zaciągał pożyczki u zamożnych kupców w swoim państwie.

    W 1349 roku miał miejsce pogrom we Wrocławiu, który musiał zburzyć spokój w położonej blisko Środzie Śląskiej. Podobnie jak w innych społecznościach żydowskich miast Europy, starano się z pewnością zabezpieczyć posiadane majątki. Rabunkowe intencje pogromów były nadto oczywiste. Tragedia dotknęła średzkich Żydów w 1362 roku, kiedy to na podstawie oskarżeń o trucicielstwo, całkowicie unicestwiono lokalną gminę. Część ukrytych majątków mogła wówczas uniknąć rabunku, jednak wobec śmierci bądź wypędzenia ich właścicieli, po zabezpieczone dobra nie zgłosił się już nikt. W podobnych okolicznościach zostały ukryte i utracone w latach 1348–1350 skarby z Kolonii, Lingenfeld, Weissenfels, Münster, Colmaru i Erfurtu. Tak też mogło być i ze Skarbem Średzkim, który przepadł na ponad sześćset lat.

    Historia odzyskania skarbu

    Historia odzyskiwania elementów Skarbu Średzkiego nie zakończyła się jednak w 1996 r. Już wówczas wiadomo było o istnieniu jednego z brakujących złotych orłów korony. Wobec braku zdecydowanych działań ówczesnych służb państwowych, został on ostatecznie zakupiony z rąk prywatnych przez jeden z banków i podarowany Muzeum Regionalnemu w Środzie Śląskiej. Tam po zakończeniu premierowej prezentacji skarbu we Wrocławiu był eksponowany osobno, poza zrekonstruowaną w Krakowie koroną. Wobec powstałej nietypowej sytuacji przynależności elementów tego samego zabytku do dwóch różnych instytucji muzealnych podjęcie się scalenia orła z koroną nie było wówczas możliwe.

    W 2005 roku Centralne Biuro Śledcze odzyskało kolejnego z brakujących orłów oraz jeden kwiaton z korony. Towarzyszył im także pierścień z perłą oraz jeden srebrny grosz praski, prawdopodobnie również pochodzące ze średzkiego znaleziska. Przedłużające się śledztwo i procedury prawne sprawiły, że dopiero dziewięć lat później przedmioty owe wpisane zostały decyzją konserwatora wojewódzkiego do inwentarza zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

    Polonijna Agencja Prasowa

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego