Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Z ostatniego w tym roku akademickim wykładu Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatwoego słuchacze wyszli nie tylko z ciekawą wiedzą, ale także rozbawieni. O humorze Janusza Gaudyna w czwartek opowiadał Michał Przywara.
Całości nagrania wykładu wysłuchać można tutaj:
Mistrz krótkich satyrycznych opowieści
Prelegent stwierdził, że Janusz Gaudyn to mistrz krótkich satyrycznych opowieści. W jego utworach znajdziemy krótkie formy literackie – opowiadania i fraszki ukazujące codzienną rzeczywistość czasów, w jakich autor żył i tworzył, a więc połowy XX wieku. Dużo jest w jego utworach ironii względem władz socjalistycznych.
Przywara przyznał, że młody czytelnik nie odczyta parodii zebrań partyjnych ani satyry wynikającej z realiów codziennego życia w państwie komunistycznym. Wie, co mówi, gdyż jako wykładowca na uczelni musi tłumaczyć studentom kontekst czasów, w jakich powstały te utwory, ponieważ bez tego nie rozumieją satyry. Nie wiedzą też, jakie sytuacje rzeczywistości tamtych czasów twórca w satyryczny sposób krytykuje. Tymczasem wszystkie opowiadania Gaudyna są związane z codziennością ówczesnego świata. „Gaudyn jest mistrzem puenty” – podsumował Przywara.
Pisał teksty humorystyczne w języku polskim, a nie w gwarze
Przywara podkreślił również, że oryginalne u Gaudyna jest to, że pisał teksty humorystyczne w języku polskim, a nie w gwarze, co jest – jak zauważył polonista – wśród zaolziańskich twórców satyrycznych rzadkością. – Umiejętnie, szyderczo skomentować i puentować codzienność w języku polskim potrafił chyba tylko on i Jasiczek. W gwarze oczywiście twórców takich było więcej. Po śmierci Gaudyna twórczość satyryczną w literackim języku polskim kontynuował chyba tylko Bronisław Liberda – stwierdził znawca tematu.
– Gaudyn szedł swoimi własnymi ścieżkami. W literaturze Zaolzia nie można go w żaden sposób zakwalifikować – podsumował polonista.
Moralizowanie na wesoło
Przywara stwierdził, że każdy fraszkopisarz jest trochę moralistą, ale nie robi tego z pozycji patrzenia na ludzi z góry. – Elementy moralizatorskie, jak należy postępować, opakowane są humorem, dlatego to trafia – zawyrokował wykładowca.
Omawiając twórczość Gaudyna, Przywara zauważył, że oprócz fraszek Gaudyn pisał też aforyzmy. Tworzone przez niego aforyzmy równie celnie trafiały w sedno opisywanej rzeczywistości. Niektóre z nich przetrwały też próbę czasu i nie stanowią jedynie reliktu minionej epoki. Niektóre utwory Gaudyna są ponadczasowe i idealnie pasują tak do tamtych, jak i do obecnych czasów. – Przykładowo taki „Sejmik zwierząt” to opowiadanie, które pasuje do każdych czasów. Idealnie można go przypasować do tego, co można i dziś usłyszeć czy to w polskim, czy w czeskim sejmie – zauważył prelegent.
Gaudyn we fraszkach opisywał codzienne życie w sposób niezwykle oryginalny. Poruszał w nich tematy, które nie każdemu twórcy przyszło do głowy wziąć na literacki warsztat. Jako przykład takiego utworu Przywara zacytował np. fraszkę o hemoroidach.
Pisać humorystycznie na poważne tematy to mistrzostwo
Polonista omówił twórczość wybitnego zaolziańskiego literata, zwracając uwagę na wielowymiarową wyjątkowość Gaudyna. – Nie bał się poruszać we fraszkach tematów poważnych. Przykładami są fraszka o hitlerowcu czy fraszka o zabijaniu: „Jedni bagnetem, inni dekretem”. Napisać fraszkę lekką, frywolną, przykładowo o pijaństwie itp nie jest tak trudno, jak w utworze humorystycznym poruszać tematy trudne. Pisać humorystycznie na tematy trudne, to jest mistrzostwo – ocenił polonista.
Opisując Janusza Gaudyna jako człowieka, Przywara zauważył, że Gaudyn był osobą towarzyską, duszą towarzystwa. A także że z wzajemnością miał słabość do płci przeciwnej. Pod koniec życia natomiast zajął się liryką bardziej osobistą, nawet religijną.
Słuchacze dzielili się własnymi wspomnieniami związanymi z Gaudynem
Po wykładzie słuchacze dzielili się własnymi wspomnieniami związanymi z Gaudynem. Ci, którzy takowymi dysponują, przynieśli także pokazać tomiki z autografem.
Ostatni wykład przed wakacyjną przerwą
Był to ostatni przed wakacyjną przerwą wykład w ramach Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Regionalnego PZKO. Na koniec kierująca MUR-em Ewa Sikora zaprosiła wszystkich na pierwsze powakacyjne spotkanie. We wrześniu o kobietach Śląska Cieszyńskiego opowie Władysława Magiera.
(indi)
Komentarze