Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
HYRCZAWA – GIROWA – MOSTY koło JABŁONKOWA / Turyści zrzeszeni w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Sportowym „Beskid Śląski” w Republice Czeskiej na 17 lutego zaplanowaną mieli wycieczkę na biegówkach i pieszo. Biegówki, ze względu na absolutnie wiosenną pogodę, okazały się niemożliwe. Ani to, ani padający deszcz, nie zniechęciły jednak amatorów turystyki. Na wycieczkę wybrało się 40 osób.
Pieszą wycieczkę z Herczawy do Mostów koło Jabłonkowa lub Bukowca prowadził Marian Sodzawiczny. – Pomimo dżdżystej pogody na Herczawie, przed historyczną gospodą „U Sikory”, spotkało się 33 turystów. Trójka postanowiła pospacerować po Mostach, a czwórka obrała trasę odwrotną – z Mostów na Girową — relacjonuje Wanda Farnik, wiceprezes do spraw turystyki PTTS „Beskid Sląski”.
Najmłodszy drewniany kościółek na Śląsku Cieszyńskim
— W ramach wycieczki zwiedziliśmy najmłodszy drewniany kościółek na Śląsku Cieszyńskim. Wybudowano go w 1936 roku. Wysłuchaliśmy też wykładu pana Vojkovskiego o tymże kościele, a także o historii miejscowości Herczawa. Wykład był bardzo ciekawy i obszerny. Dowiedzieliśmy się między innymi, że nazwa miejscowości wywodzi się od „hyrczy”, czyli narośli na gałęziach buków wycinanych na terenie dzisiejszej wioski. Do roku 1920 była częścią Jaworzynki. Od roku 1924 jest samodzielną wsią, na życzenie mieszkańców przyłączoną do Czechosłowacji. Droga z Mostów koło Jabłonkowaw do Herczawy została wybudowana w roku 1965. Herczawa jest najbardziej na wschód wysuniętą miejscowością Republiki Czeskiej – relacjonuje wykład przewodnika Wanda Farnik.
Po zwiedzeniu Herczawy turyści dalej wędrowali już w mniejszych grupach
– Od kościółka rozeszliśmy się w kilku kierunkach. Najliczniejsza grupa poszła w kierunku Dziołka i Girowej, Marian Sodzawiczny poprowadził turystów na Trójstyk, a niektórzy postanowili przeczekać deszcz „U Sikory” i poprzechadzać się po Heczawie – relacjonuje Farnik.