STARA KARWINA / Spacery z przewodnikiem po Starej Karwinie weszły na stałe do kalendarza imprez organizowanych przez Stowarzyszenie „Stara Karwina”. Niedawno (23 września) podczas spaceru zatytułowanego „Karwina – śladami stracónego miasta“ chętnych do zapoznania się z historią miejsca oprowadzała Tereza Ondrusz. Podczas trwającej dwie godziny przechadzki starała się mówić gwarą. W rozmowie z naszą redakcją podsumowała cały cykl spacerów.

    To był pierwszy sezon takich spacerów?

    Tak. Co prawda organizowaliśmy już dwa spacery w ubiegłym roku w ramach wydarzenia „POHO Den”, ale samodzielne spacery pojawiły się w naszej ofercie dopiero w roku bieżącym.

    Skąd ten pomysł?

    Pomysł przyszedł od samych turystów odwiedzających Starą Karwinę. Mamy przy kościele św. Piotra z Alkantary krzywe stoisko, w którym już od roku 2021 sporo osób pytało o możliwość spaceru po zanikłym mieście. Nie wszyscy jednak potrafią orientować się za pomocą mapy, w dodatku w zarośniętym terenie. Dlatego już od pierwszego sezonu zastanawialiśmy się, jak zrealizować takie spacery. Kiedy więc przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu zwrócili się do nas koordynatorzy z Ostravainfo z propozycją połączenia sił i udostępnienia całego zaplecza rezerwacji itp., z chęcią się zgodziliśmy. Tak więc w większości przypadków turyści mieli możliwość udania się w jednym dniu przed południem na szlak śladami bohaterów książki Šikmý kostel w Ostrawie, a po południu śladami zanikłego miasta w Karwinie. 

    Dlaczego warto robić takie spacery, jaka jest ich idea?

    Głównym celem naszych spacerów było pokazanie piękna starej Karwiny oraz uwrażliwienie uczestników na specyficzny charakter tego zanikłego miasta. Można o dawnej Karwinie słyszeć, czytać, można obejrzeć spektakl, ale dopiero kiedy człowiek sam przejdzie chociażby kilka kilometrów po tym mieście, może w pełni zrozumieć, co tutaj się stało. Tutaj było miasto, którego już fizycznie nie ma, ale które dalej istnieje we wspomnieniach byłych mieszkańców i na zdjęciach.

    Przez tegoroczne spacery staraliśmy się także zwrócić uwagę na los „nowego kościoła”, a więc kościoła św. Henryka, który stał w centrum starej Karwiny. Ze względu na szkody górnicze musiał być w 1961 r. zburzony. Nam udało się na miejscu, gdzie kościół stał, wiosną ustawić duży krzyż, a w przyszłości chcielibyśmy wyznaczyć plan tego kościoła w terenie. Właśnie na ten projekt wędruje 100% z biletów za spacery. Każdy uczestnik więc może powiedzieć, że przyłożył rękę do dzieła.

    Ile odbyło się tych spacerów?

    O ile dobrze liczę, to  w sumie 9.

    Będą jeszcze kolejne?

    W tym roku już prawdopodobnie nie będzie spacerów, bo pogoda już jest bardzo niepewna. Mamy jednak nadzieję, że uda nam się uzgodnić warunki spacerów w przyszłym roku.

    Jakie jest zainteresowanie?

    Można powiedzieć, że zainteresowanie jest bardzo duże. Bilety na większość spacerów znikały całkiem szybko. Na większości spacerów było ponad 20 osób, co jest maksymalną liczbą uczestników. 

    Kto przeważa wśród chętnych? Potomkowie dawnych mieszkańców, ludzie z regionu, czy może przyjezdni?

    Najczęstsza odpowiedź na pytanie „Skąd pan/pani jest?” była z Ostrawy albo Hawierzowa. Wśród uczestników jednak były także osoby z samej Karwiny, ale także z bardziej odległych miast, jak Praga, Liberec, Ołomuniec itp. Można więc powiedzieć, że z udziałem było podobnie, jak w przypadku odwiedzania kościoła św. Piotra z Alkantary. Były osoby młodsze, starsze, nawet seniorzy. 

    Oczywiście wśród uczestników nie brakowało czytelników powieści Šikmý kostel. Równocześnie nie brakowało osób, które albo same kiedyś mieszkały w starej Karwinie (i przyszły wspominać), albo tutaj mieszkał ktoś z ich rodziny. Uczestnikom także na każdym spacerze towarzyszyli członkowie naszego stowarzyszenia, którzy sami mieszkali w starej Karwinie. Tak więc podczas spacerów było sporo okazji do wspominania i dzielenia się przeżyciami, co często wyśmienicie dotwarzało atmosferę. 

    (indi)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Walizki
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.