OLDRZYCHOWICE, CHŁOPY / Zespół Taneczny „Oldrzychowice” wyjechał nad polskie morze na warsztaty taneczne. Tancerze pod okiem instruktorów uczą się nowych tańców żywieckich i śląskich, które zaprezentują podczas Gorolskiego Święta i Dożynek na Fojstwiu.

– Przyjechaliśmy na miejsce rano w sobotę 22 lipca i rozpoczęliśmy nasz pobyt od próby, która trwała od 9.00 do 14.00. W takich godzinach ćwiczymy każdego dnia. Mamy zakwaterowanie w maleńkiej wiosce rybackiej Chłopy, niedaleko Mielna. Próby odbywają się w tawernie, którą mamy do własnej dyspozycji. W warsztatach bierze udział cały zespół, czyli dwadzieścioro czterech tancerzy oraz kierownictwo, instruktorzy i kapela. Uczymy się nowych tańców z Beskidu Śląskiego i Żywiecczyzny. Trenujemy nowy program na Gorolskie Święto i Dożynki na Fojstwiu – zrelacjonowała Janina Kokotek, kierowniczka Zespołu Tanecznego „Oldrzychowice”.

Kontakt z polską kulturą i integracja nowych członków zespołu

Aktywność zespołu nie kończy się jednak na próbach. Po południu jest czas na zwiedzanie. Uczestnicy warsztatów tanecznych zwiedzili już latarnię w Kołobrzegu, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Skarbnicę Wioski Rybackiej w Chłopach. Choć pogoda niespecjalnie dopisuje, wśród członków zespołu znajdują się również amatorzy kąpieli w Bałtyku.

– Wieczory również staramy się spędzać razem. Pierwszego dnia mieliśmy wieczorek integracyjny, żeby nasi nowi członkowie się zaaklimatyzowali. Mamy również zaplanowane karaoke z polskimi hitami i wieczór z polskimi filmami. Wieczorami śpiewamy piosenki z naszego obozowego śpiewnika przy akompaniamencie kapeli – relacjonuje Janina Kokotek.

„Młodzi członkowie zespołu choć są zmęczeni, są bardzo podekscytowani nauką tańców żywieckich”

Kierowniczkę zespołu zapytaliśmy również o atmosferę panują na próbach. – Tancerze są podekscytowani nauką tańców żywieckich, ponieważ ta grupa nigdy się ich nie uczyła. Żywieckie tańce chodzone mocno różnią się od tych ze Śląska Cieszyńskiego. Żywieckie są w innym tempie i na bardziej ugiętych kolanach. Na przykład taniec koń jest na mocno ugiętych kolanach, hajduk jest z kolei bardzo skoczny. Chłopaki z kolei mają do wytrenowania pokazowe czapasze, których również w naszych śląskich tańcach nie ma.

– Przez niemal całą próbę tancerze są w wymagającej pod względem fizycznym pozycji. Młodzi członkowie zespołu choć są zmęczeni, są bardzo podekscytowani nauką tańców żywieckich. Dodatkowo trenujemy nowy taniec Górali Śląskich, w którym z kolei jest dużo przysiadów. Dzisiaj przy rozgrzewce już mieliśmy problem, żeby rozciągnąć mięśnie nóg – śmieje się Janina Kokotek.

Przeczytaj również o nowych strojach Zespołu tanecznego „Oldrzychowice”:

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Walizki
REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.