Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
TRZYNIEC / Minister Przemysłu i Handlu Republiki Czeskiej Jozef Síkela wczoraj (27 lipca) złożył wizytę w Hucie Trzynieckiej. Przedmiotem czwartkowych rozmów był projekt transformacyjny Green Werk, którego celem jest między innymi obniżenie emisji gazów cieplarnianych wypuszczanych do atmosfery przez Hutę Trzyniecką. Wizyta ministra obejmowała również zwiedzanie wielkiego pieca nr IV.
– Przemysł ciężki jest dla Czeskiej Republiki ważny, a Trzyniec jest jednym z najważniejszych producentów stali. Byłem niedawno w Azerbejdżanie, gdzie dobrze wiedzą z jakich torów jest zbudowana ich najważniejsza linia kolejowa. Popyt o nasze know-how jest ciągle duży. Podczas swoich podróży spotykam się z wielkim zainteresowaniem tym tematem. Musimy zrobić wszystko, żeby w tych trudnych czasach energetycznej transformacji pomóc tradycyjnej produkcji w przejściu na nowe technologie, by częściowo zapewnić sobie technologiczną oraz produkcyjną niezależność. Popyt na szyny kolejowe i stal niskowęglową zawsze będzie. Huta w Trzyńcu jest zakładem, który nie tylko przynosi zyski akcjonariuszom, ale zapewnia również dobrobyt całemu regionowi. A to jest z naszego punktu widzenia bardzo ważne – powiedział na spotkaniu z dziennikarzami Minister Przemysłu i Handlu Republiki Czeskiej Jozef Síkela.
Rozmowy o wsparciu projektu transformacyjnego Huty Trzynieckiej
– Cieszę się, że pan minister przyjechał z wizytą do naszej huty. Dyskutowaliśmy na temat kolejnych etapów transformacji, które mamy przed sobą. Temat ten rodzi wiele pytań i problematycznych zagadnień. Konkretnie rozmawialiśmy o energetycznych możliwościach, o wsparciu kraju dla naszego zakładu, o tym, jak ważna jest nasza huta dla regionu i jak władze mogłaby wesprzeć tę transformację – powiedział dyrektor generalny Huty Trzynieckiej Roman Heide.
– Rozmawialiśmy również o wsparciu finansowym państwa. Pan minister podzielił się z nami opinią, że przeprowadzenie tej transformacji i utrzymanie zdolności konkurencyjnej bez wsparcia państwa będzie niemożliwe. Wierzymy w to, że gdy podejmiemy następne kroki – będziemy wnioskować o dotacje – zostaniemy wysłuchani – dodał dyrektor generalny Huty Trzynieckiej Roman Heide.