Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Ostatni tydzień czerwca to w szkołach dziwny czas. Oceny już wystawione, w powietrzu unosi się zapach wakacji, tymczasem do szkoły należy jeszcze chodzić, wszak rok szkolny się jeszcze nie skończył. Uczniowie Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie znaleźli sposób na to, by zażyć już wakacyjnych aktywności na świeżym powietrzu, a jednocześnie spełnić ustawowy wymóg uczęszczania na zajęcia szkolne. W poniedziałek 26 czerwca zorganizowali dla całej szkoły „Dzień Sportowy”.
Od rana w parku im. Adama Sikory trwają rozgrywki sportowe. Piłka nożna, siatkówka, rzut piłką lekarską, a także zawody całkiem rozrywkowe — skakanie w workach. Kto nie gra w żadnej drużynie, to głośno kibicuje swojej klasie. Atmosfera wspólnie spędzanego aktywnie czasu zdecydowanie przyćmiewa dzisiaj ducha rywalizacji sportowej. Choć oczywiście zawodnicy dają z siebie na boisku wszystko, to jednak bardziej, aniżeli atmosferę rywalizacji, w „Sikoraku” odczuwa się niemal wakacyjną atmosferę dobrej zabawy na świeżym powietrzu w gronie przyjaciół.
„Dzień sportu” zorganizował Parlament Uczniowski. — Wykorzystaliśmy jeden z ostatnich dni szkoły, kiedy już praktycznie i tak się nie uczy, żeby wspólnie zagrać w nasze ulubione gry sportowe — wyjaśnia Tobiáš Siwek z samorządu uczniowskiego pełniący podczas „Dnia Sportowego” rolę konferansjera.
— Naszą główną intencją było to, by wykorzystać te ostatnie dni szkoły ciekawiej, aniżeli siedząc w ławkach i nic nie robiąc — dodaje Tobiáš Siwek. I wyjaśnia, że ci, którzy nie biorą udziału bezpośrednio w rozgrywkach sportowych, kibicują swoim klasom, a dodatkowo będą oceniani za to, jak do tego kibicowania się przyłożyli. — Oceniany będzie ubiór kibiców, wyróżnieni będą ci, którzy przygotowali najlepiej identyfikujący całą klasę strój — wyjaśnia organizator.
(indi)