ZAMARSKI / Na Pogórzu Śląskim we wsi Zamarski uhonorowano Jana Tacinę. W Alei Gwiazd Miłośników Cieszyńskiej Pieśniczki Ludowej jest on siódmą postacią, a zarazem jedyną pochodzącą z Zaolzia.

— Dzisiaj po raz dwunasty odbywa się Zamarskie Biesiadowanie, w ramach którego od siedmiu lat odsłaniamy gwiazdy w Alei Gwiazd Miłośników Cieszyńskiej Pieśniczki Ludowej. Są to postacie zasłużone, które większość swojego życia poświęciły cieszyńskiej pieśniczce ludowej. W naszej alei już uhonorowano takie postacie jak: Jerzy Hadyna, Stanisław Hadyna, Jan Chmiel, Kazo „Nędza” Urbaś, Janina Marcinkowa, Józef Mach a dziś dołączył Jan Tacina.

Tych postaci jest coraz więcej dzięki Agnieszce Pawlitko, etnologa na tropie, odkrywamy te postacie i honorujemy je. Myślę, że warto te postacie przypominać i odznaczać, żeby o nich następne pokolenia nie zapomniały — mówi Klaudiusz Zawada, sołtys Zamarsk.

Gwiazdę Jana Taciny odsłoniły jego córki. Uroczystości splendoru dodał Zespół Taneczny Oldrzychowice, którego Jan Tacina jest patronem. Oprócz tego zaprezentował się zespół Potasz z Koszarzysk oraz Uczniowie Szkoły Podstawowej im. Orła Białego w Zamarskach.

Janowi Tacinie poświęcono pamiątkową tablicę, na której opisano jego życiorys

Jan Tacina (1909 1990) – folklorysta, etnograf, teoretyk muzyki, zbieracz folkloru muzycznego i tanecznego na Śląsku Cieszyńskim, Górnym Śląsku, Opolszczyźnie i Ziemi Żywieckiej, zwany „Beskidzkim Kolbergiem”, urodził się 25 października 1909 roku w Oldrzychowicach, na Zaolziu.

Edukację rozpoczął w rodzinnych Oldrzychowicach, następnie uczęszczał do gimnazjum w Cieszynie i seminarium nauczycielskiego w Cieszynie-Bobrku. Pierwsze pieśni zapisał w roku 1928, będąc jeszcze uczniem. Niemałe znaczenie dla zaangażowania się Jana Taciny w zbieranie pieśni i tańców ludowych miał wpływ przyjacielskiego koła „Akord’, utworzonego w 1929 r. w Skoczowie.

Z zawodu nauczyciel

W 1930 r. objął posadę nauczyciela w Ustroniu-Dobce. Poza pracą zawodową oddał się z całym poświęceniem umiłowanej muzyce, z łatwością przenosił usłyszane melodie na papier nutowy „metodą ołówkową”.

Sam relacjonował: …mogłem poświęcić na ten cel tylko dni niedzielne w miesiącach wakacyjnych. Wędrówki w teren odbywałem piechotą, nie mając pieniędzy na koszty przejazdu…

W latach 1936-1938 zebrał część materiałów dotyczących regionu cieszyńskiego. Część jego zbiorów została opublikowana w 2. i 3. tomie wydawnictwa Polskiej Akademii Umiejętności Pieśni ludowe z polskiego Śląska (Kraków 1938-1939).

W 1938 r. pracując jako nauczyciel w Hołdunowie k/Katowic, zebrał 600 pieśni i tańców ludowych z ówczesnego powiatu katowickiego. W tym czasie powołany został na stanowisko pracownika naukowego w Instytucie Śląskim w Katowicach, gdzie powstała właśnie pracownia folklorystyczna. Pracował tam do sierpnia 1939 r. W tym okresie nagrał również 50 płyt dla archiwum Fonograficznego w Poznaniu na wałkach woskowych.

Podczas II wojny światowej został wywieziony do obozu koncentracyjnego

Pracując na Górnym Śląsku rozpoczął studia zaoczne w Śląskim Konserwatorium Muzycznym w Katowicach. Wojna, która wkrótce wybuchła, zniszczyła cały jego nie opublikowany dorobek, przerwała studia i odebrała wolność. Aresztowany w 1940 roku przez Gestapo, wywieziony został do obozu koncentracyjnego w Dachau, a następnie do Gusen i Mauthausen, gdzie przebywał do końca 1941 r. Ostatnie miesiące okupacji spędził na robotach przymusowych w Linzu (Austria).

Po zakończeniu wojny rozpoczął pracę w szkolnictwie zawodowym w Bielsku-Białej. Od roku 1950 pracował jako członek śląsko-dąbrowskiej ekipy ogólnokrajowej „Akcji zbierania folkloru muzycznego”, zebrał wówczas ok. 2500 pieśni.

W 1953 r. został etatowym pracownikiem naukowym w Państwowym Instytucie Sztuki w Warszawie, gdzie pracował do połowy 1958 r. Owocem tej pracy, polegającej na zbieractwie i inwentaryzacji pieśni i tańców ludowych Śląska Cieszyńskiego, Górnego, Opolskiego i Żywiecczyzny był zbiór 14 tys. pieśni i tańców ludowych. Z zebranego materiału udało się wydać Gronie nasze gronie (1959), Pieśni ludowe Śląska Opolskiego (1963) i Tańce ludowe Śląska Cieszyńskiego (1981) oraz zbiór Kolędy Beskidzkie (1987).

Po wojnie dalej się kształcił i zbierał pieśni, nie tylko regionalne

W roku 1956 ukończył teorię muzyki w Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach, była to kontynuacja rozpoczętych studiów przed wybuchem wojny. Od roku 1968 do przejścia na emeryturę był pracownikiem Państwowego Muzeum w Bielsku-Białej. Na zlecenie Śląskiego Instytutu Naukowego w Katowicach w latach 1960-1966 zbierał pieśni obozów koncentracyjnych, przystępując w r. 1962 do współpracy z Aleksandrem Kulisiewiczem z Krakowa. Zapisanych wówczas zostało ponad 500 pieśni i powstało dzieło Polskie pieśni obozów koncentracyjnych z lat 1939-1945.

Jan Tacina był nie tylko folklorystą, ale również pedagogiem. W roku 1935 miał ukończone dwie prace teoretyczne: Metoda oktaw i tonów środkowych oraz Metoda całości taktowych. Eksperymentalne nauczanie muzyki według metody Jana Taciny prowadzono w latach 1960-1968 w Szkole Podstawowej nr 5 w Bielsku-Białej, wzbudzając zainteresowanie w kraju i za granicą. Opracował i wydał na własny koszt pięć podręczników eksperymentalnych: Wychowanie muzyczne dla klas I-V, Naukę gry na skrzypcach i mandolinie oraz dwie prace teoretyczne: Nauka melodii – nowy kierunek kształcenia muzycznego i Nauczanie muzyki na stopniu podstawowym według metody całościowej.

Zyskał wiele nagród za swój dorobek w badaniach oraz popularycję ludowej kultury muzycznej

Za wybitne osiągnięcia w badaniu i popularyzowaniu ludowej kultury muzycznej otrzymał kilka nagród, m.in. Nagrodę im. Oskara Kolberga (1977), Nagrodę im. Juliusza Ligonia (1982), Nagrodę im. Karola Miarki (1983), Nagrodę Województwa Bielskiego (1979). Poświęcono mu kilkanaście prac dyplomowych i magisterskich oraz publikacji.

Ani praca zbieracza – folklorysty, ani praca pedagogiczno-odkrywcza nie przeszkodziły mu w zainteresowaniach pieśnią kościelną. Kierował chórami w różnych ośrodkach, służył im swym doświadczeniem, wzbogacał repertuar chóralny własnymi harmonizacjami.

Ostatnim jego dziełem był Choralnik dla Kościoła Ewangelickego, który niestety nie znalazł zastosowanie w praktyce

Dla Kościoła Ewangelickiego dokonał nowego opracowania Choralnika, który był ostatnim dziełem Jana Taciny.

11 grudnia 1990 r. wybrał się do Katowic, do doc. Ryszarda Gabrysia, by dokonać ostatnich korekt. Do spotkania nie doszło, gdyż potrącony przez samochód, na skutek odniesionych obrażeń zmarł 16 grudnia. Decyzją Komisji Liturgicznej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego ta wersja Choralnika nie znalazła zastosowania w praktyce.

Jan Tacina był żonaty z Marią z d. Feikis i miał dwie córki Ewę i Marię Dorotę. Spoczął na Cmentarzu Ewangelickim w Bielsku.

(Źródło: tablica informacyjna w Zamarskach)

Tagi: , ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama
REKLAMA Reklama
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego