Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
JABŁONKÓW / Tegoroczna Kawiarenka pod Pegazem – impreza towarzysząca Gorolskimu Świętu – poświęcona była postaci Ludwika Cienciały znanego publiczności jako Maciej. Sylwetkę tej ikony Gorolskigo Święta przybliżono z okazji 100. rocznicy jego urodzin.
Gości „Kawiarenki” przywitali Stanisław Gawlik i Tadeusz Filipczyk. Nie zabrakło także przedstawicieli rodziny legendarnej postaci. Na spotkaniu obecni byli wnuk Andrzej Rokowski z żoną. Ten sam, który tylko dzięki zbiegowi okoliczności nie zginął wraz z dziadkiem w wybuchu bloku w Łyżbicach. Miał bowiem spędzić u dziadków noc, a następnego dnia pojechać z dziadkiem na wycieczkę w góry. Ze względu na brzydką pogodę już poprzedniego dnia rodzina jednak z wycieczki zrezygnowała.
Ludwik Cienciała odgrywający postać Macieja wspólnie z Władysławem Niedobą przedstawianym w tym duecie jako Jura słynęli z prześmiesznych dialogów, którymi raczyli świętogorolską publikę.
Sytuacja, słowo i postać czyli naukowa analiza fenomenu Macieja
Legendarnej postaci w 100. rocznicę urodzin przyjrzano się pod kątem naukowym. Doc. Jana Raclavská starała się wyjaśnić, dlaczego postać ta wzbudzała tyle sympatii i bawiła do łez.
Starała się też dojść do istoty komizmu zawartego w dialogach Macieja i Jury. – Komizm to jest świadoma próba wywołania u odbiorcy wesołości. Ma wywołać radość, śmiech, dobry nastrój – zaczęła od naukowej definicji Raclavská.
– Co zatem może być źródłem komizmu? Ja sobie wybrałam trzy elementy. Jest ich oczywiście więcej, ale akurat u Macieja te trzy najbardziej mi pasują. Jest to sytuacja, słowo i postać.
Zwróciła też uwagę na fakt, że w swych scenicznych dialogach Jura i Maciej posługiwali się gwarą, którą publiczność Gorolskiego Święta lubi i ceni.
– Ukazywali trywialne sytuacje, nieoczekiwane paradoksalne rozwiązania, ale też rozwiązania na pozór logicznie, które nie przystają jednak do sytuacji. Pokazywali, że można się śmiać z samych siebie i samych siebie szanować. Jest to nie lada sztuka. Tworzyli humor pobłażliwy, wzbudzający sympatie wobec bohaterów opowiadanych anegdot. Maciej umiał sobie stroić żarty także z samego siebie, a przede wszystkim fantastycznie potrafił się jąkać – stwierdziła Raclavská.
Przykłady maciejowego humoru fantastycznie zaprezentował Karola Suszka
Nie był to jednak suchy wykład naukowy. Przykłady tego maciejowego humoru fantastycznie zaprezentował Karola Suszka, przytaczając wybrane dowcipy i anegdoty z repertuaru Macieja i Jury.
Wybitny aktor przedstawił także „Życiorys Macieja”. A przedstawił go tak zabawnie, że wywołał salwy śmiechu.
Całości dopełnił archiwalny film
Ciekawostką była prezentacja krótkiego filmu przedstawiającego legendarną postać Macieja.
– Marian Steffek odszukał nieme filmy Stanisław Orszulika. Szymon Brandys odnalazł nagrania Jareckiego z Radia Katowice. W montażu pomógł mi Bronisław Goryl – opowiada historię powstania tej niewątpliwie cennej pamiątki Stanisław Gawlik.
Patriotyczne pieśni śpiewane w piwnicy
Stanisław Gawlik przybliżył natomiast patriotyczne wątki w życiu Ludwika Cienciały. – W czasie wojny z kolegami śpiewali w piwnicy patriotyczne pieśni. Ktoś doniósł na nich i go zamknęli. Chcemy uczcić tę ich postawę patriotyczną. Dlatego będziemy na początek wszyscy śpiewali a capella te pieśni – zapowiedział Gawlik. Po czym zabrzmiało „Rozkwitały pęki białych róż”.
Kawiarenka Pod Pegazem tradycyjnie została zorganizowana w piątkowe późne popołudnie, 5 sierpnia, w Domu PZKO w Jabłonkowie.
(indi)
Tagi: Gorolski Święto, Kawiarenka pod Pegazem, Ludwik Cienciała, Maciej
Komentarze