Wybitny pisarz amerykański James Fenimore Cooper podczas kilkuletniego pobytu w Europie poznał osobiście wielu Polaków na emigracji, w tym również wieszcza narodowego Adama Mickiewicza, z którym się zaprzyjaźnił. Przez założenie komitetu amerykańsko-polskiego wspierał ich walkę o wolność przeciw Rosji. W tym roku minęło 170 lat od jego śmierci.
James Fenimore Cooper urodził się 15 września 1789 roku w Burlington w stanie New Jersey jako jedenaste z dwunastu dzieci. Jego ojciec William, jako sędzia i członek amerykańskiego Kongresu, był człowiekiem zamożnym, posiadającym znaczne majątki ziemskie. Zaliczał się do arystokracji amerykańskiej.
Kiedy James miał jeden rok, Cooperowie przeprowadzili się nad jezioro Otsego w stanie Nowy Jork, gdzie jego ojciec założył osadę Cooperstown. Po absolwowaniu kilku semestrów studiów prawniczych na Uniwersytecie Yale’a w New Haven, w stanie Connecticut, zaciągnął się do marynarki wojennej. Karierę wojskową zakończył po pięciu latach w stopniu oficera.
Z początku służył na obszarze Wielkich Jezior, które później stały się miejscem akcji jego niejednej powieści przygodowej. Do historii literatury amerykańskiej wszedł jako pierwszy powieściopisarz amerykański, który zdobył międzynarodową sławę. Pierwszą powieść pt. Ostrożność (Precaution) napisał w 1819 roku. Rok później książkę historyczną Szpieg („The Spy”).
Największą popularność przyniósł mu historyczno-przygodowy cykl powieści Pięcioksiąg przygód Sokolego Oka. Są to: Pogromca zwierząt, Ostatni Mohikanin, Tropiciel śladów, Pionierowie i Preria.
Pierwsze tłumaczenia na język polski
Pierwsze tłumaczenia jego utworów na język polski zaczęły się ukazywać na ziemiach polskich już od roku 1830. Wielką popularnością cieszyła się już wspomniana powieść Szpieg.
Ożenił się w 1811 roku. W 1826 roku udał się wraz z żoną i dziećmi do Europy, gdzie spędził kilka lat. Przebywali w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Szwajcarii i we Włoszech. Kiedy przybyli do Francji, swego głównego miejsca pobytu, złożył mu wizytę markiz Marie Joseph de La Fayette, dawny towarzysz broni George Washingtona (późniejszego pierwszego prezydenta USA) z wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Przypomnijmy, że w konflikcie tym uczestniczyli również Polacy Kazimierz Pułaski i Tadeusz Kościuszko walczący po stronie Amerykanów przeciw Brytyczyjkom. Obaj za swe zasługi zostali uznani za bohaterów Stanów Zjednoczonych. Pułaskiemu ponadto w 2009 roku amerykański kongres przyznał obywatelstwo honorowe.
Nadmienić jeszcze należy, że 11 września 1777 roku w bitwie nad Brandywine uratował on życie George Waszyngtonowi, natomiast 11 października 1779 roku poległ w starciu zbrojnym pod Savannah. W bitwie brał udział również przyjaciel Kazimierza Pułaskiego, pułkownik John Cooper. Był to prapradziadek Meriana Caldwella Coopera, słynnego producenta filmowego.
Pamięć o bitwie pod Savannah i bohaterskiej śmierci Pułaskiego walczącego po stronie Amerykanów, przekazywana w rodzinie Cooperów z pokolenia na pokolenie, spowodowała, że Merian postanowił spłacić Polakom dług wdzięczności. Pisaliśmy o tym tutaj: Twórca King Konga walczył przeciw bolszewikom, żeby spłacić dług Polakom – zwrot.cz
Cooper zakłada amerykańsko-polski komitet
Gdy w Polsce wybuchło powstanie listopadowe, markiz La Fayette namówił Coopera do utworzenia w Paryżu komitetu amerykańsko-polskiego, mającego służyć sprawie polskiej. Cooper pozyskał na członków komitetu przeszło stu wybitnych Amerykanów, którzy przebywali wówczas we Francji. Zarazem wydał odezwę do narodu amerykańskiego, wykazując, że pomoc Polakom jest obowiązkiem Amerykanów.
Kontakty z Adamem Mickiewiczem
Po upadku powstania Cooper niósł pomoc emigrantom polskim. Podczas pobytu w Europie poznał wielu Polaków na emigracji, w tym również Adama Mickiewicza. Widywali się w Paryżu i we Włoszech.
Gdy opiekę nad uchodźcami objął rząd francuski, Komitet zakończył działalność w czerwcu 1832. Cooper odczytał na ostatnim zebraniu sprawozdanie z jego działalności wraz z obszernymi wywodami o przyczynach upadku powstania. Zarazem wezwał Amerykanów, aby nadal udzielali pomocy indywidualnej Polakom.
Podczas pobytu w Rzymie, pisarz amerykański uprawiał ranne przejażdżki konne po okolicy. Zawsze towarzyszył mu któryś z europejskich przyjaciół, z których najbardziej cenił towarzystwo Mickiewicza, któremu ponadto współczuł z powodu tragicznych losów jego ojczyzny.
Po powrocie do USA
Po powrocie do Stanów wspomagał przez kilka lat młodego powstańca Józefa Truskolaskiego, którego losy zapędziły aż za ocean. Truskolaski mieszkał początkowo w rodzinnym majątku Coopera, pod Cooperstown, kształcił się na koszt pisarza w szkołach z zamiarem powrotu do Polski, by ponownie walczyć przeciw Rosji.
Gdy powrót okazał się niemożliwy, dzięki poparciu Coopera stworzył sobie podstawy bytu w Ameryce. Ponadto przez cały czas interesował się losami Polaków, których poznał we Francji. James F. Cooper zmarł 14 września 1851 roku w Cooperstown.
Tagi: Adam Mickiewicz, James Fenimore Cooper, Kazimierz Pułaski
Komentarze