Strajk górników
Górnicy na kopalni Gabriela w Karwinie rozpoczęli 11 listopada 1905 roku strajk. Do pracy przyszło tylko dziewięć górników, natomiast tysiąc strajkowało. Dwa dni później ich protest skończył się. Wydobywanie węgla na tej kopalni definitywnie ukończono w 2004 roku. Szyby zostały zasypane, niektóre obiekty na powierzchni, w tym dwie trzydziestopięciometrowe wieże szybowe, jednak zachowano.
Nieszczęście na cmentarzu
Małżonka rolnika Czakoje w Sibicy chciała w dzień Wszystkich Świętych w 1906 roku powiesić wieniec na krzyżu na grobie swojego pierwszego męża. Kiedy jedną ręką chwyciła się krzyża, runął na nią. Kobieta doznała poważnych obrażeń, ponieważ krzyż ważył ponad trzysta kilogramów.
Wichura na Śląsku Cieszyńskim
Wichura, która szalała 18 listopada 1906 roku wieczorem na Śląsku Cieszyńskim, zostawiła za sobą wielkie szkody. Niszczyła zwłaszcza dachy budynków i wywracała drzewa w lasach.
Smutny koniec szefa bandy złodziei
Złodziejska banda grasowała w 1916 roku w Karwinie. Skupiała się przede wszystkim na sklepach i gospodach. Jej członkami byli głównie młodzi mężczyźni w wieku około dwudziestu lat, z wyjątkiem ich herszta, którym był starszy górnik Zyder.
Jednak w listopadzie 1916 szajkę nakryto. Większość młodych przestępców udało się dopaść, aresztowano również Zydera. Kiedy go na jakiś czas wypuszczono z więzienia, powiesił się w swoim mieszkaniu na klamce od okna.
Samobójstwo młodocianego
Zaledwie szesnastoletni syn malarza pokojów w Boguminie powiesił się w listopadzie 1917. Chłopiec zdecydował się na desperacki czyn po sprzeczce ze swoją matką.
Kontrybucja dzwonu
Ostatni dzwon z wieży ewangelickiego kościoła Jezusowego w Cieszynie zdjęto 15 listopada 1917 o godz. 10.00. Dzwon był przeznaczony do przetopienia na cele wojenne.
Kradzież świni
Świnię stracił w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 Jerzy Unucka z Końskiej. Skradli mu ją bowiem nieznajomi złodzieje.
Straciła ziemniaki
Ponad trzysta kilogramów ziemniaków skradli w listopadzie 1918 roku z piwnicy gospodyni Anny Brzezinowej z Końskiej nieznani złodzieje. Do środka przedostali się przez piwniczne okienko.
Zachciało im się rodzynek
Policjanci w Boguminie aresztowali w listopadzie 1918 roku górników Jana Palacka, Karola Stefana i Franciszka Zajasa, którzy skradli z wagonów towarowych na bogumińskim dworcu sto kilogramów rodzynek i sześć opakowań z tkaninami odzieżowymi. Część skradzionych rzeczy rozdali w domu publicznym w Przywozie (obecnie dzielnica Ostrawy), resztę rozsprzedali różnym osobom.
Złodzieje gęsi
Do chlewa z gęsiami pana Jana Gabzdyla w Brzezówce w pobliżu Cieszyna w listopadzie 1918 roku włamali się nieznani złodzieje. Skradli ich jedenaście, spowodowali szkodę za 880 koron.
Napad w Żukowie
Do domku gospodarza Jana Malisza w Żukowie Dolnym wtargnęli pewnego listopadowego wieczoru 1918 roku dwaj bandyci. Z wymierzonymi rewolwerami zmusili właściciela i jego żonę do otwarcia wszystkich skrzyni i szuflad, z których skradli wszelką gotówkę. Potem uciekli.
(gam)
Tagi: Morderstwa, śluby i kaprysy pogody przed laty
Komentarze