Zastrzelił się, gdy miano go aresztować
Józef Moris, służący przy 100 pułku w Krakowie, sprzeniewierzył pewną kwotę pieniędzy wojskowych, a potem zbiegł do Trzyńca. Kiedy go pod koniec czerwca 1900 roku wyśledzono i miano aresztować, odebrał sobie życie wystrzałem z rewolweru.
Popełnił samobójstwo pod wzgórzem zamkowym
Ludwik Socha, majster szklarski w Cieszynie, 30 czerwca 1900 roku zastrzelił się z rewolweru pod wzgórzem zamkowym. Ludzie słysząc wystrzał, przybiegli do niego, zastali go jednak już martwym.
Podpalacz zapalił gospodarstwo
Gospodarstwo rolnika Pardubickiego w Ropicy stanęło 20 czerwca 1904 w płomieniach. Jak się wkrótce okazało, przyczyną pożaru było zapalenie. Sprawcę tego karygodnego czynu wkrótce wyśledzono i aresztowano.
Wściekły pies atakował ludzi i zwierzęta
Prawdziwy dramat przeżyli 4 czerwca 1906 ludzie w Trzanowicach, kiedy do ich wioski przywędrował wściekły pies z Cieszyna. Zwierzę zaczęło atakować ludzi i bydło. Zanim go zlikwidowano, zaatakował dwie krowy, pogryzł 11 osób, między nimi jednego żandarma. Pokąsanych odwieziono natychmiast do zakładu dla dotkniętych wścieklizną w Wiedniu.
Skradziono mu cztery prosięta
Nieproszonych gości miał w czerwcu 1906 roku gospodarz Baron z Żukowa Górnego. Włamali się do chlewa, skąd skradli czworo prosiąt. Złodzieje zabili zwierzęta na miejscu, o czym świadczą liczne ślady krwi. Szkodę oszacowano na 100 koron austriackich.
Nietypowa agitacja polityczna
Kiedy 16 czerwca 1911 roku wieczorem szedł zlewacz Hahn z Lesznej Dolnej do domu, w pobliżu mieszkania został napadnięty przez kilku socjalistów. Towarzysze pobili go tak dotkliwie, że skończył w szpitalu.
Aresztowano podpalacza
W stodole gospodarza Andrzeja Durawy wybuchł 21 czerwca 1912 pożar, który na szczęście wkrótce potem ugaszono. Jak stwierdzono, budynek gospodarczy podpalił pewien Józef Raszka, który chciał się w ten sposób zemścić na gospodarzu. Raszkę aresztowano.
Niedoszłe samobójstwo
Szeregowiec Lihocki z 3. pułku piechoty próbował 16 czerwca 1913 roku wcześnie rano w mieszkaniu swojej babci w Cieszynie popełnić samobójstwo. Wystrzałem z rewolweru zranił się niezbyt poważnie w prawe płuco. Przywołany lekarz obwiązał ranę i zarządził przewiezienie rannego do szpitala garnizonowego. Powodem niedoszłego samobójstwa miało być rozdrażnienie nerwowe.
Kradzieże w wagonach
Kilka butelek koniaku skradli w czerwcu 1918 roku z wagonu na dworcu cieszyńskim nieznajomi sprawcy. Wysyłka z rumuńskiego Bukaresztu była przeznaczona dla jednej firmy w Bielsku. Z dalszego wagonu zniknęło dwadzieścia łopat i dwadzieścia żelazek.
Poślizgnął się przy wskakiwaniu do pociągu
Pewien żołnierz próbował 17 czerwca 1918 roku na dworcu w Karwinie wskoczyć do odjeżdżającego niemieckiego pociągu wojskowego. Pośliznął się jednak na schodach, skład ciągnął go potem za mundur pięćdziesiąt metrów. Dopiero potem ciało bez głowy i jednej nogi spadło obok szyn. Żołnierz walczył wcześniej w Rumunii i we Francji, w końcu śmierć go znalazła na karwińskim dworcu.
Zaraza wśród świń
Zaraza wśród świń wybuchła w czerwcu 1919 roku w Cierlicku z powodu nagłych i nadzwyczaj silnych upałów, jak również z powodu braku paszy. Szkody były tym dotkliwsze, że ginęły przeważnie maciory tuż przed samym oprosieniem się. Ówczesna prasa zwracała uwagę właścicielom nierogacizny, by wybielali i dobrze przewietrzali chlewki, przerwali tuczenie świń i przymieszali im do karmy nieco soli i kwaśnej kapusty.
(gam)
Tagi: Morderstwa, śluby i kaprysy pogody przed laty
Komentarze