indi
E-mail: indi@zwrot.cz
WĘDRYNIA-ZAOLZIE / W Wędryni-Zaolziu też mają swoje własne imprezy. Głównie z myślą o ośmiuset mieszkańcach tej części gminy organizują je dwie działające tutaj organizacje – Miejscowe Koło PZKO oraz Klub Zabawy i Sportu Zaolzie. W minioną sobotę 10 sierpnia bawiono się na 16. już edycji festynu pod nazwą „Gry na Pograniczu”.

Imprezę organizował Klub Zabawy i Sportu Zaolzie na terenie przylegającym bezpośrednio do Domu PZKO, a polscy działacze włączyli się w organizację imprezy.
– Staramy się zrobić imprezę, by ludzie w tej naszej wsi mieli trochę zabawy, trochę radości, trochę tańca. Staramy się zapewnić taki program, by cała rodzina mogła tu miło spędzić popołudnie. Są więc gry, zabawy i konkursy i dla dzieci, i dla dorosłych, jedzenie, klauni, malowanie twarzy, muzyka – wylicza Dariusz Kaszper, który tym razem zajął się obsługą grila.

I tak zarówno dzieci, jak i dorośli startowali w takich konkurencjach jak strzelanie z wiatrówki czy wbijanie gwoździ. Dzieci prześcigały się w tym, kto zrobi największą bańkę mydlaną, sporo uciechy miały także z zabaw z klaunami. Jak na każdej imprezie sporym zainteresowaniem cieszyło się stoisko malowania twarzy, a dzieciaki z barwnymi wzorami na roześmianych buziach z radością biegały w chmurze mydlanych baniek produkowanych przez specjalną maszynę.

Dorośli natomiast brali udział w widowiskowym wyścigu farmerskim, a także walkach gladiatorów, podczas których dwaj panowie stojący na dwustulitrowych beczkach mają za zadanie zrzucić swojego przeciwnika. Przy obu konkurencjach śmiechu było co niemiara, a dorośli bawili się równie dobrze jak dzieci.
(indi)
Tagi: Klub Zabawy i Sportu Zaolzie, Wędrynia-Zaolzie, „Gry na Pograniczu”
Komentarze