Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Wydaje się, że kartki z naszego kalendarza darkowskiej działalności Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego lecą szybciej niż jesienne liście z drzew.
Chyba nikt z organizatorów pierwszych edycji Darkowskiej Jesieni nie przypuszczał, że pomysł przedstawienia szerokiemu społeczeństwu muzyki w wielorakich postaciach, innych niż w minionym okresie, będzie strzałem w dziesiątkę.
Będzie magnesem przyciągającym zarówno członków różnych Kół PZKO z Karwiny i okolicy, jak i kuracjuszy darkowskiego uzdrowiska.
Właśnie w ostatnią niedzielę 22 października zabrzmiały w Sanatorium Rehabilitacyjnym w Karwinie-Granicach dźwięki 16. już edycji Darkowskiej Jesieni. Rzecz ciekawa i niespotykana. Znowu sala koncertowa wypełniona była niemal do ostatniego miejsca.
W tym roku, tradycyjnie, koncert zagaił darkowski chór mieszany Lira pod batutą Beaty Pilśniak-Hojki. Następnie zaprezentował się kwartet saksofoniczny uczniów Podstawowej Szkoły Artystycznej z Karwiny pod kierownictwem Davida Ondečki. Trzecia część koncertu to występ kameralnego zespołu śpiewaczego TA Grupa MK PZKO Czeski Cieszyn-Osiedle wraz z solistą Klemensem Słowioczkiem. Trzy części koncertu, każda inna, jakże ciekawa.
Każdy z widzów usłyszał i zobaczył to, co go pociąga, interesuje. Kiedy koncert się skończył, w korytarzu powstały grupki wykonawców i słuchaczy, którzy na gorąco wymieniali się spostrzeżeniami, uwagami, doznaniami, długo i żywo dyskutowali nad przeżytymi podczas koncertu wrażeniami i tym, czego będą oczekiwali w następnych edycjach Darkowskiej Jesieni.
Czy spotkania z muzyką są naszemu społeczeństwu potrzebne? Kto był i popatrzył na pełną salę na wszystkich edycjach Darkowskiej Jesieni, jak również na ostatnio zorganizowanym Święcie Pieśni 2016 we Karwinie-Frysztacie i w 2017 roku w Stonawie (oraz, mam nadzieję, na przygotowywanym na 14 stycznia 2018 roku Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Karwinie-Frysztacie), temu nie muszę niczego tłumaczyć.
To, że nasze społeczeństwo oczekuje właśnie takich koncertów, potwierdza również fakt, że Darkowska Jesień, nominowana do konkursu Tacy Jesteśmy 2012, wygrała ten konkurs właśnie głosami widzów.
Duszą Darkowskiej Jesieni byli Bolesław Mrózek oraz Bogdana Najder i należy im życzyć dużo zdrowia i sił do przeprowadzenia następnych koncertów.
TK
Tagi: chór mieszany Lira, Darkowska Jesień, MK PZKO Karwina Darków, TA Grupa