Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
LESZNA DOLNA / Prawdziwie rodzinna atmosfera panowała na Ostatkowej Zabawie Maskowej w Lesznej Dolnej, która odbyła się w sobotę 25 lutego.
Na sali tańczyli dziadkowie, rodzice i dzieci. Wszyscy przebrani za ciekawe postacie, nie tylko bajkowe.
– Właśnie policzyliśmy, że ostatni bal maskowy organizowany przez nasze Koło odbył się dwadzieścia lat temu – zdradziły panie w kuchni, które za chwilę już były na parkiecie.
– Umówiliśmy się, że tym razem wszyscy będziemy się bawić, a w kuchni i bufecie będziemy się wymieniali – wyjaśnia Renata Szkucik, prezes Miejscowego Koła PZKO, która pamięta jeszcze bal sprzed dwudziestu lat. Była na nim z mężem w kostiumach Żwirka i Muchomorka.
Wtedy jednak na parkiecie byli tylko dorośli. W tym roku najmłodsza uczestniczka balu miała półtora roku a najstarsza 91 lat.
Skąd pomysł zorganizowania rodzinnego balu? – Mogą się bawić również ci, którzy inaczej nie mogliby przyjść, ponieważ musieliby pilnować w domu dzieci, albo wnuki. Dlatego też nasz bal rozpoczyna się o godz. 17. – dodaje pani prezes.
Jak na polski bal przystało, rozpoczął się polonezem. Potem odbyła się prezentacja masek.
Oczywiście nie zabrakło też loterii, która na tym balu jest nietypowa – każdy balowicz przynosi prezent niespodziankę, którym potem wymieni się z innymi. Nikt więc do domu nie odejdzie z pustymi rękami.
Oprócz tego późnym wieczorem odbyła się też klasyczna loteria.
Tagi: bal, Bal Maskowy, Karnawał, loteria, MK PZKO Leszna Dolna, Ostatkowa Zabawa Maskowa, Renata Szkucik