Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
REGION / Zawodnicy z Republiki Czeskiej, Polski, Słowacji, Niemiec, Anglii, Belgii i Szwajcarii stanęli w piątek w nocy w Trzyńcu na starcie Beskidzkiej Siódemki.
Zanim jednak o godz. 22. wyruszyli w stronę Jaworowego, wysłuchali na rynku Wolności w Trzyńcu przemówień burmistrzów i wójtów gmin, przez które przechodzi trasa oraz czeskiego hymnu. Na drogę pobłogosławił im ksiądz Adrian Wykręt.
Przed zawodnikami było siedem szczytów beskidzkich, czyli 95 kilometrów trasy ekstremalnej, którą pokonać muszą w ciągu 29 godzin. Nie wszystkich 3130 zarejestrowanych sportowców dojdzie do celu.
Pierwsi na mecie pojawili się już w sobotę rano Stanislav Najvert i Causidis Marek. Tuż po nich dotarli do celu ubiegłoroczni zwycięzcy Zbyněk Cypra i Tomáš Svoboda. Ostatni zawodnicy powinni metę minąć do godz. trzeciej w nocy z soboty na niedzielę.
Tagi: Beskidzka Siódemka, ekstremalny sport, Trzyniec