Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Czarny scenariusz przedstawiony został w artykule „Koniec PZKO w Darkowie”, który ukazał się na stronach internetowych karvinsky.denik.cz. Piotr Sztuła, prezes Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Karwinie-Darkowie, zapewnia, że Koło nadal działa i organizuje imprezy.
W Miejscowym Kole PZKO pracuje chór mieszany Lira, który jest kontynuatorem 105-letniej tradycji śpiewactwa chóralnego w Darkowie i 19 kwietnia zaprezentował się publiczności w koncercie jubileuszowym. 27 czerwca przebiegła tradycyjna impreza Wianki nad Olzą z udziałem wielu sympatyków Koła. 11 lipca jadą darkowscy pezetkaowcy na wycieczkę w Jesioniki. Przygotowywany jest też m.in. coroczny koncert Darkowska Jesień oraz wigilijka.
Z niepokojem przeczytali więc członkowie Koła o końcu działalności, którego nie planują. – Tytuł czeskiego artykułu powinien kończyć się pytajnikiem – stara się wyjaśnić nieporozumienie prezes Sztuła. Zburzenie siedziby w niedalekiej zapewne przyszłości nie oznacza jeszcze końca działalności organizacji.
Zły stan techniczny Domu PZKO, który stoi w zdewastowanej przez rabunkową gospodarkę węglową części miasta, znany jest nie od dziś. Częste są w nim wizyty złodziei, którzy korzystają z tego, że okolica przypomina bardziej krajobraz księżycowy, niż uzdrowiskową dzielnicę Karwiny.
Właścicielem Domu PZKO jest obecnie spółka OKD, pezetkaowcy wynajmują budynek za symboliczną sumę. Decyzję o dalszym losie Koła podejmą dopiero wtedy, kiedy dostaną od OKD oficjalne wypowiedzenie. A na razie takiego nie ma. Owszem, dyskutują o tym, co będzie w przyszłości, kiedy trzeba będzie opuścić swoją siedzibę, ale dopóki nie ma terminu wyprowadzki, nie zmieniają niczego w planach swojej działalności.
(CR)
Czytaj także: Pieśniczka w Darkowie nie umilkła Wianki nad Olzą
Tagi: chór mieszany Lira, Darkowska Jesień, Dom PZKO w Darkowie, spółka OKD, Wianki nad Olzą