NAWSIE / W sobotę już po raz szósty z kolei odbyły się w Nawsiu dożynki. Od samego początku wznowionej tradycji organizują je wspólnie firma Netis oraz Urząd Gminy. Rolę gospodarzy pełnią dyrektor Netisu Robert Cieślar z żoną Ruth oraz wójt Nawsia Lenka Husarová z mężem.
Imprezę rozpoczyna korowód dożynkowy wyruszający spod Urzędu Gminy w stronę boiska koło Piły, gdzie przebiegają uroczystości. W czele korowodu niesione są dwa dożynkowe wieńce, a za nimi w kolasach zaprzągniętych w konie jadą gospodarze, wozy alegoryczne oraz kroczą zespoły i wykonawcy programu kulturalnego.
Program zagajają zawsze występy chórów PZKO – nawiejskiej Melodii oraz jabłonkowskiego Gorola. Oprócz nich na podium wystąpiły zespoły folklorystyczne Mionší z Łomnej Dolnej oraz słowacki Drevár. Nie mogło też zabraknąć orkiestry dętej Jablunkovanka.
Zagajając święto plonów Robert Cieślar, dyrektor firmy Netis, która jest w Nawsiu spadkobiercą dawnej miejscowej spółdzielni rolniczej, podsumował kończący się sezon rolny. Jego zdaniem był udany, pogoda dopisała. Żniwa jeszcze trwają, dlatego też nie wszyscy pracownicy Netisu mogli wziąć udział w dożynkach zajęci obowiązkami w polu. Apelował do zebranych, by w trakcie zakupów dawali pierwszeństwo lokalnym produktom rolnym. – Tym samym wszyscy na tym zyskamy, między innymi będzie dostatek miejsc pracy – podkreślił.
Pogoda z początku dopisywała, publiczności było sporo. Pod wieczór nadszedł deszcz, ale wiele osób nadal się bawiło w trakcie występów zespołów muzycznych The Beatles PANGEA i Bidon oraz muzyce DJ Hanzla.
(wiek)
Tagi: Bidon, Chór męski Gorol, Chór Żeński Melodia, DJ Hanzel, Drevár, Jablunkovanka, Lenka Husarová, Mionší, nawiejskie dożynki, Nawsie, Netis, Robert Cieślar, The Beatles PANGEA