Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
OLDRZYCHOWICE / Już jutro w Oldrzychowicach na Fojstwiu odbędą się tradycyjne XII Dożynki na Fojstwiu. Przygotowania do nich właśnie finiszują.
Dożynki wprawdzie trwają tylko jeden dzień, intensywne prace związane z ich realizacją rozpoczynają się jednak kilka dni wcześniej.
Członkowie MK PZKO w Oldrzychowicach szykują się do święta plonów od środy, kiedy w Domu PZKO odbyła się zabijaczka, czyli przygotowanie przetworów mięsnych takich jak np.: jelito, pieczeń wieprzowa, sznycel, rojberka czy szpyrki dodawane do placków. Wszystkie „procedury” kulinarne odbywają się w Domu PZKO, gotowe produkty są później przewożone na Fojstwo.
Piątek to dzień przeznaczony na pieczenie kołaczy. – Pieczemy ponad dwie setki kołaczy. Ponad setka to kołacze z serem, około siedemdziesiąt to makowe a reszta – 25 sztuk to kołacze ze śliwkami – mówiła Alena Grycz, która nadzoruje pieczenie kołaczy i podkreśla, że cała procedura to ręczna robota a składniki to często domowe produkty np. masło, śliwki.
W tym roku członkowie PZKO zrezygnowali z pieczenia jabłkowych kołaczy, ponieważ jabłka były za małe i źle by się z nimi pracowało.
W domu PZKO pracuje podczas piątkowego pieczenia około dwudziestu osób. – Mamy fantastyczne dziewczyny w zespole, które nam pomagają – chwali pomoc młodych członkiń i członków ZR Oldrzychowice w kuchni, szczególnie przy wałkowaniu ciasta Alena Grycz.
Większość kołaczy rozchodzi się w piątek, ludzie kupują je w Domu PZKO. – Na Fojstwo wieziemy już tylko około 60 sztuk – mówi Alena Grycz.
AS
Tagi: dożynki, Dożynki na Fojstwiu, MK PZKO Oldrzychowice, Oldrzychowice
Komentarze