WIELOPOLE / W Wielopole zdobyło Pomarańczową Wstęgę w wojewódzkim etapie konkursu „Wieś Roku 2024”. Teraz potwierdziło swoje pierwszeństwo i tę samą nagrodę wywalczyło w ogólnokrajowym etapie konkursu. Jest to nagroda za wzorową współpracę z lokalnym gospodarstwem rolnym. Na uroczystość wręczenia nagrody – plakietki, Pomarańczowej Wstęgi oraz listu pamiątkowego – udali się wójt i jego zastępca.

    Rozmawialiśmy z Tomaszem Grohmannem, wójtem Wielopola, o jego sukcesach oraz o tym, jak to jest być wójtem małej wsi.

    Jakie znaczenie ma dla Wielopola zdobycie tytułu Pomarańczowej Wstęgi w konkursie „Wioska roku 2024” i co to oznacza dla mieszkańców?

    Wielopole to mała wieś o powierzchni 300 ha, zamieszkana przez około 300 mieszkańców. Konkurs „Wioska roku” organizowany jest przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego oraz Ministerstwo Rolnictwa dla wszystkich wsi w Czechach, które nie przekraczają liczby 7500 obywateli. Zdobycie Pomarańczowej Wstęgi w ogólnopaństwowym i wojewódzkim etapie konkursu to dla naszej wsi duża radość i dowód na to, że nasze działania na rzecz ochrony środowiska przynoszą efekty.

    Jakie były najważniejsze kroki, które doprowadziły Wielopole do zdobycia Pomarańczowej Wstęgi i za co dokładnie ją przyznano?

    Wielopole od zawsze było wioską rolniczą, a naszym priorytetem jest rozwój obszarów wiejskich. Pomarańczową Wstęgę zdobyliśmy dzięki współpracy z miejscowymi stowarzyszeniami rolniczymi, łowieckimi oraz klubem jeździeckim. Przykładem są tysiące posadzonych drzew i krzewów, które przyczyniają się do poprawy estetyki i ekologii wsi. Dbamy o ochronę gruntów leśnych i rolnych. Organizujemy wspólne wykłady, wydarzenia i festyny, które integrują mieszkańców i wzmacniają więzi społeczne.

    Czy uzyskane wyróżnienia otwierają przed Wielopolem nowe możliwości wsparcia finansowego lub inwestycyjnego?

    Tak, zdobycie Pomarańczowej Wstęgi w etapie ogólnokrajowym wiąże się z nagrodą finansową w wysokości 1,2 miliona koron, co stanowi istotne wsparcie dla naszych planów inwestycyjnych. Ta kwota pomoże nam zrealizować wiele projektów, które mamy w planach. Dodatkowo sama obecność w konkursie „Wioska roku” otwiera drzwi do dalszego wsparcia finansowego, ponieważ nasze uczestnictwo jest doceniane przez województwo, które wspiera wioski biorące udział w tym przedsięwzięciu. Za zdobycie nagrody w etapie wojewódzkim otrzymaliśmy 800 tys. koron.

    Wizyta komisji oceniającej

    Jak wyglądała wizyta komisji oceniające w Wielopolu?

    Wiedzieliśmy dokładnie, kiedy do naszej wsi przyjedzie komisja – zaplanowano każdą minutę, bez cienia przypadkowości. Czas? Dwie godziny ani chwili więcej! Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Na start poszły prezentacje – prywatne gospodarstwo rolne, stowarzyszenie myśliwych pokazały, jak dbają o zalesienie i ekosystem, klub jeździecki prezentował swoją pracę i sukcesy. Po wsi komisja poruszała się na bryczkach, podczas jazdy prezentowaliśmy naszą wioskę. Z kolei działkowcy przygotowali wystawę jesiennych plonów, a pod koniec przedstawiliśmy naszą wizję na przyszłość – szczegółowy plan rewitalizacji parku.

    Co Pana najbardziej zaskoczyło podczas finałowych prezentacji?

    Największym zaskoczeniem podczas finałowych prezentacji było niezwykłe zaangażowanie mieszkańców oraz miejscowych stowarzyszeń. Każdy uczestnik przygotował krótką prezentację, która odbywała się w jego posesji, co stworzyło przyjemną atmosferę współpracy.

    Jakie plany ma Wielopole, aby jeszcze bardziej rozwijać współpracę z miejscowymi stowarzyszeniami?

    Bardzo cenię współpracę z naszymi stowarzyszeniami, bo ich zaangażowanie jest dla nas ważne. Trudno wskazać konkretne kierunki rozwoju, każdy pomysł się liczy. Regularnie spotykamy się z liderami organizacji, żeby omawiać wszystkie propozycje. Dzięki temu możemy razem tworzyć plany, które wzmacniają naszą współpracę i pomagają znaleźć nowe możliwości działania dla dobra całej społeczności.

    Co Pana zdaniem wyróżnia Wielopole spośród innych gmin w regionie?

    Nasza miejscowość ma około 300 hektarów powierzchni i 300 mieszkańców. Naszym celem jest zapewnienie spokojnego życia dla mieszkańców, a nie budowanie wsi satelitarnej tylko po to, by zwiększyć budżet.

    Wyzwania wójta

    Jak długo pełni Pan funkcję wójta i dlaczego zdecydował się Pan zaangażować w działalność na rzecz Wielopola?

    W 2018 roku zostałem wybrany na zastępcę wójta, a od 2022 roku pełnię funkcję wójta. Moja poprzedniczka, pani Latochová, była wójtem od lat dziewięćdziesiątych i w 2022 roku zdecydowała, że nie będzie już kandydować. Mieszkam w Wielopolu od 20 lat i zawsze interesowałem się tym, co dzieje się we wsi.

    Jakie były największe wyzwania, z którymi musiał się Pan zmierzyć od początku swojej kadencji?

    Rola wójta małej wsi jest bardzo zróżnicowana. Mieszkańcy dobrze się znają, co sprawia, że mają spore oczekiwania. Jednym z większych wyzwań jest pogodzenie różnych potrzeb i pomysłów wszystkich obywateli. Często trzeba wyjaśniać, dlaczego niektóre propozycje są trudne do realizacji. Ważne jest, aby każdy czuł się wysłuchany i doceniony, a jednocześnie dążyć do wspólnego dobra naszej społeczności.

    Co uważa Pan za swój największy dotychczasowy sukces jako wójt Wielopola?

    Mimo że pełnię funkcję wójta stosunkowo krótko, uważam, że największym sukcesem jest zdobycie Pomarańczowej Wstęgi w 2024 roku. Chciałbym jednak podkreślić, że to wyróżnienie nie jest tylko moim osiągnięciem, ale sukcesem całej wioski oraz wszystkich jej mieszkańców. To efekt wspólnego wysiłku i zaangażowania naszej społeczności, które dowodzi, jak wiele możemy osiągnąć, gdy działamy razem.

    Jak zmieniła się wioska od momentu objęcia przez Pana stanowiska? Jakie inwestycje lub projekty szczególnie wpłynęły na rozwój gminy?

    Po objęciu stanowiska w 2022 roku skupiłem się na integracji mieszkańców naszej wsi. Wraz z zespołem urzędu zaczęliśmy organizować różne spotkania, imprezy i wydarzenia, które mają na celu zbliżenie społeczności. Udało nam się również odnowić działalność biblioteki, która stała się miejscem spotkań dla mieszkańców. Organizujemy wykłady i zabawy dla młodzieży, co rozwija naszą kulturę i angażuje młodsze pokolenie w życie wsi.

    Plany na rozwój

    Jakie są najważniejsze cele, które chciałby Pan zrealizować jako wójt?

    Od pół roku pracujemy nad wnioskiem o dotację na odnowę naszego parku w centrum wsi. Obecnie jest zaniedbany i rzadko używany, więc chcemy tchnąć w niego nowe życie. Nasz projekt uwzględnia potrzeby zarówno przyrody, jak i mieszkańców. Planujemy stworzyć przestrzeń dla sportowców, plac zabaw dla dzieci oraz miejsce spotkań, które będzie mogło służyć na różne wydarzenia i imprezy. Chcemy, by park stał się miejscem, gdzie mieszkańcy mogą się spotykać, odpoczywać i aktywnie spędzać czas.

    Jak wygląda typowy dzień pracy starosty w takiej małej wiosce jak Wielopole?

    Typowy dzień pracy starosty w Wielopolu jest bardzo zróżnicowany. Często zaczynam od pracy przy komputerze, gdzie zajmuję się dokumentami, planowaniem oraz korespondencją. Czasem muszę odwiedzić różne urzędy, aby załatwić formalności związane z funkcjonowaniem naszej wioski. Kiedy pojawia się potrzeba relaksu lub bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami, lubię spędzać czas na terenie wsi, pracując z piłą lub kosiarką. Takie chwile pozwalają mi lepiej poznać potrzeby społeczności i zacieśnić więzi z mieszkańcami.

    Jakie działania podejmuje Pan, aby mieszkańcy byli zaangażowani i mieli wpływ na decyzje podejmowane w gminie?

    Regularnie organizujemy spotkania dla mieszkańców z przedstawicielami wsi cztery razy w roku. Na tych spotkaniach omawiamy nasze plany i projekty, co daje możliwość otwartej dyskusji. Zachęcam mieszkańców do dzielenia się swoimi pomysłami i uwagami, dzięki temu mogą aktywnie uczestniczyć w podejmowaniu decyzji dotyczących gminy.

    W jaki sposób stara się Pan zachęcić młodsze pokolenie do aktywnego udziału w życiu wioski?

    Młode pokolenie uczy się od nas, dorosłych. Jeśli jesteśmy dobrym przykładem, istnieje duża szansa, że młodzież będzie nas naśladować. Umożliwiam młodym ludziom zabawę, ale także oczekuję od nich pomocy.

    Jaką przyszłość widzi Pan dla Wielopola i jakie inicjatywy chciałby Pan wdrożyć, aby ją zapewnić?

    Chciałbym, żeby Wielopole zawsze było piękną, przyjazną miejscowością, w której mieszkańcy czują się dobrze i są dumni z tego, gdzie żyją. Marzę, aby każdy z nas z radością mówił: „Jak dobrze, że mieszkam w Wielopolu.” To dla mnie największa satysfakcja.

    Świętowanie sukcesów

    Czy macie jakieś plany, aby zorganizować święto lub wydarzenie dla mieszkańców, by wspólnie celebrować ten sukces?

    Po wyniki konkursu do Senatu wyjechaliśmy 22 listopada, bez większych oczekiwań, ponieważ do samego końca nie znaliśmy rezultatów. Sukces okazał się dla nas ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem, które szybko dotarło do naszej wioski. W związku z tym 24 listopada odbyło się uroczyste spotkanie z mieszkańcami, które początkowo miało być bardziej robocze. W styczniu wrócimy do tematów, które zostały odłożone, by odpowiednio uczcić to osiągnięcie.

    Co jest Pana zdaniem najważniejsze w zarządzaniu tak małą społecznością, aby osiągać duże sukcesy?

    W zarządzaniu małą społecznością kluczowe jest cieszenie się z małych sukcesów i codziennych radości, ponieważ mogą one prowadzić do większych osiągnięć.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama
      REKLAMA Reklama
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego