Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
BYSTRZYCA / W sobotę 2 grudnia uroczyście poświęcono nową kapliczkę. Drewniany obiekt małej architektury sakralnej ściśle nawiązujący do beskidzkiego tradycyjnego budownictwa stanął na rozstaju ścieżek na Łączce nad Bystrzycą.
Uroczyste poświęcenie nowej kapliczki było częścią kulminacyjnych obchodów bystrzyckiego roku jubileuszowego. Mimo niezbyt zachęcającej tego dnia do górskich wędrówek pogody w sobotę 2 grudnia o godzinie 10:00 na Łączce zebrało się sporo osób.
Projektantem i budowniczym kapliczki jest Michal Nemec. Cokół z kamieni zbudował Bogdan Kluz. W dniu uroczystości poświęcenia kapliczki w jej pobliżu zaaranżowano mini wystawę fotografii ilustrujących to, jak obiekt powstawał. Nemec opowiedział także, jak zrodziła się myśl wybudowania kapliczki i skąd decyzja o miejscu jej lokalizacji.
— Pomysły na lokalizację były trzy. Tu jednak jest najpiękniejszy widok. No i jest tutaj skrzyżowanie, więc myślę, że jest to dobre miejsce, przez które przechodzi wielu ludzi — stwierdził Nemec.
— Wyjątkowe miejsce, wyjątkowy rok, wyjątkowi ludzie, wyjątkowy czas — mówił podczas uroczystego poświęcenia kapliczki Roman Wróbel — wójt Bystrzycy. — Przechodzi tędy mnóstwo ludzi. Jest to więc idealne miejsce, by zatrzymać się na modlitwę i iść dalej — dodał.
Twórca zdradził, że jakimś cudem udało się kapliczkę ukończyć dosłownie dzień przed pierwszymi opadami śniegu. — Pierwszą łopatę wbiliśmy przed miesiącem. Wszystkie materiały, jakie użyliśmy do budowy tej kapliczki, pochodzą tutaj, z tych gór. Tak modrzewiowe drzewo, jak i kamień, z którego zrobiona jest podmurówka — podkreśla Nemec.
Bez patrona
Kaplicę poświęcili przedstawiciele kościoła katolickiego i obu działających w Bystrzycy kościołów ewangelickich.
— Zastanawialiśmy się, jakiego damy kapliczce patrona. W końcu, z myślą o tym, że kapliczka ma być ekumeniczna, a ewangelicy świętych nie mają, zadecydowaliśmy, że umieścimy w niej krzyż — wyjaśnia twórca kapliczki.
Księża – katolicki oraz obaj ewangeliccy cytowali ewangelię św. Jana, wspólnie ze zgromadzonymi wiernymi odmówili modlitwę, poświęcili obiekt. Cała uroczystość prowadzona była dwu, a właściwie trójjęzycznie. Słychać było języki polski, czeski oraz słowacki.
Coś dla ciała
Uroczystość poświęcenia kapliczki uświetniła góralska muzyka w wykonaniu kapeli Bezmiana.
Organizatorzy wydarzenia zadbali o to, by podczas uroczystości było nie tylko coś dla ducha, ale również i dla ciała. Przy kapliczce płonęło więc w specjalnym metalowym koszu ognisko, przy którym można było zagrzać zmarznięte ręce. Nieopodal zaś serwowano gorącą i pyszną kapuśnicę.
– Jesteśmy przekonani, że obiekt, który powstał dzięki talentom Michala Nemeca, Jakuba Navrátila i Bogdana Kluza, będzie przez wieki postrzegany jako symbol udanych obchodów 600-lecia naszej wsi – podkreślił Roman Wróbel, wójt Bystrzycy.
(indi)