KARPĘTNA / Jednym z najwybitniejszych pedagogów na obecnym Zaolziu był bez wątpienia długoletni kierownik szkoły w Karpętnej Jan Sikora. W tym roku minie 60 lat od jego śmierci.

Jan Sikora urodził się 27 sierpnia 1884 roku w Godziszowie na Śląsku Cieszyńskim. W rodzinnej wiosce uczęszczał do szkoły ludowej, natomiast do szkoły wydziałowej chodził w Bielsku. W mieście tym również skończył pierwszy rocznik Seminarium Nauczycielskiego, potem kontynuował studia w Cieszynie. W latach 1906 – 1907 służył również w 100. pułku piechoty austriackiej. Było to  w czasach, kiedy Cieszyn odwiedził przedostatni  cesarz austriacki i król węgierski Franciszek Józef  I.

Początek kariery nauczycielskiej

Dyplom  nauczyciela Sikora zyskał w 1909 r. w Krakowie. Trzy  lata później zdał egzamin kwalifikacyjny. Zaliczył także kilka kursów dla nauczycieli. Jego pierwszą placówką już jako pedagoga była szkoła w Końskiej. Następnie uczył dwa lata w Grodziszczu, a potem rok w Mostach koło Jabłonkowa.

W 1919 r. ożenił się z Anną Kokotek z Karpętnej, gdzie uczył od roku 1912. Natomiast w dziewięć lat później objął w tej podgórskiej  wiosce posadę kierownika, którą wykonywał z mniejszymi przerwami do roku 1937.

Jan Sikora – pedagog, wójt i działacz społeczny związany przez wiele lat z Karpetną. Fot. Ośrodek Dokumentacyjny Kongresu Polaków w RC

Pierwsza szkoła w Karpętnej

Pierwszą szkołę w Karpętnej otwarto w 1872 roku w chałupie ówczesnego wójta Jana Kalety, który był zarazem jej pierwszym nauczycielem. Pomagał mu w tym jego syn. Przedtem tutejsze dzieci uczęszczały do szkoły w Bystrzycy. Dwa lata później wzniesiono budynek szkolny na gruncie ofiarowanym przez Kaletę. Głównym budowniczym był majster Staniek z Trzyńca. Obiekt posiadał charakterystyczną wieżyczkę, w której umieszczono stukilogramowy dzwon, ofiarowany przez miejscowego obywatela Pawła Kuruza.

Nauczanie początkowo przebiegało w jednej klasie, drugą otwarto dopiero w 1912. Pierwszym kierownikiem został Jan Pilch, który swój urząd piastował do roku 1914. Pochodził z Wisły, jednak w Karpętnej zadomowił się na dobre. Szanowany przez miejscowych górali, zawsze chętnie służył im radą i konkretną pomocą. W dodatku znał się dobrze na ziołach.

Budynek byłej polskiej szkoły w Karpętnej

Jednym z wychowanków szkoły był Hadyna

Jego wnukiem był nieżyjący już Stanisław Hadyna, założyciel Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, kompozytor i pisarz. Hadyna jako uczeń uczęszczał do szkoły w Karpętnej. Pochowany jest na cmentarzu ewangelickim „Na Groniczku” w Wiśle.  Kiedy w 1922 roku w Karpętnej założono czeską szkołę, jedna z jej dwu klas jakiś czas mieściła się w budynku szkoły polskiej. W okresie okupacji niemieckiej był tutaj urząd gminy oraz sklep.

Po wojnie polscy uczniowie musieli się przez jakiś czas uczyć w szkole czeskiej. Dopiero po realizacji gruntownego remontu mogli przeprowadzić się do swego budynku. W 1978 roku, kiedy kierownikiem był Gustaw Sajdok, szkoła – z powodu malejącej liczby dzieci – została zamknięta. Przez jakiś czas pozostawiono w niej tylko polskie przedszkole. Obecnie w budynku tym (pozbawionym już wieżyczki) działa prywatny warsztat stolarski. 

Długoletni wójt

Sikora w Karpętnej też przez wiele lat piastował urząd wójta, a oprócz  tego angażował się w innych dziedzinach życia społecznego. Był założycielem tutejszej straży pożarnej (1926 r.), co siedem lat  później zaowocowało wybudowaniem remizy. W 1930 roku inicjował założenie Komitetu Budowy Kaplicy, która została wzniesiona jeszcze w tym roku. Przy kaplicy znalazło się miejsce również na cmentarz. W sześć lat  później dzięki jego staraniom powstała w Karpętnej Spółka Drenarska, której celem było odwadnianie tutejszych pól.

Kaplica cmentarna w Karpętnej

Obchody nowego roku pod okiem nazistów

W latach  1934 – 1937 inicjował budowę schroniska na Kozińcu. W  październiku 1939 Jana Sikorę aresztowało gestapo. Po kilku tygodniach został na szczęście zwolniony. Później nawiązał łączność z grupą partyzancką „Nad Olzą”. Na Sylwestra 1942 r. hitlerowcy hucznie obchodzili nadejście nowego roku w schronisku na Kozińcu. Natomiast w sąsiadującym z obiektem zabudowaniu gospodarczym rozgościli się partyzanci, racząc się pieczonymi gęsiami oraz winem.

Schronisko na Kozińcu

W schronisku pracowała siostra Jana Sikory Helena Walkowa, która jednak została uwięziona przez gestapo i nie doczekała końca wojny. Jan Sikora dożył wieku siedemdziesięciu siedmiu lat. Zmarł 19 grudnia 1961 roku w szpitalu w Czeskim Cieszynie.

(gam)

Tagi: ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama

REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego