Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
LUTYNIA DOLNA / Sobotni wieczór 8 lutego w Domu Kultury w Lutyni Dolnej upłynął pod znakiem dobrej zabawy podczas tradycyjnego balu PZKO tym razem pod hasłem „Cats”. Do tematu balowego dopasowana była dekoracja sali oraz stroje pań przy barze i w stylowej kawiarence.
I znowu był to bal jak za dawnych lat, ponad 180 balowiczów wracało nad ranem do domów, panowie z kotylionami wpiętymi w wieczorowe stroje, panie z bukietami pięknych róż, a niektórzy z jakimś trofeem wygranym w “loterii”.
O oprawę muzyczną balu zadbał profesjonalny zespół muzyczny Smolaři. Muzyka grana przez zespół idealnie wpasowała się w gusta zarówno młodych, jak i troszkę starszych gości balowych.
Wodzirejem balu była Izabela Kapias, która profesjonalnie poprowadziła zabawę.
Dolnolutyński bal Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego rozpoczyna się tradycyjnie polonezem, który poprowadzili w tym roku tancerze ZPiT Olza.
Nim jednak zaprosili do tańca wszystkich balowiczów, sami zaprezentowali nowoczesnego walczyka oraz polonez pokazowy. Trzecim tańcem gościnnego zespołu tanecznego był wspaniały charleston, ze świetną taneczną choreografią i strojami z lat dwudziestych.
Sukces balu nie zależy tylko i wyłącznie od muzyki i wodzireja, ale również od gości balowych, którzy razem współtworzą jego klimat. Zaś o sprawną organizację balu zatroszczyła się tym razem ponad trzydziestka ofiarnych działaczy dolnolutyńskiego MK PZKO, sympatycy, koledzy i znajomi.
Bezinteresownie pomagali w przygotowaniach, krzątali się w kuchni, szyli kotyliony, przygotowali koreczki, podczas balu pracowali w różnych funkcjach, a po balu posprzątali salę.
Maria Sztwiertnia
Tagi: bal, MK PZKO Lutynia Dolna