KARWINA / Tajemnicze zaułki zamkowej piwnicy, park otulony mglistym oparem czy zagadka strychu biblioteki. Ale przede wszystkim czas spędzony w towarzystwie baśni oraz spotkanie z samym hrabią Larischem. W piątek w karwińskiej bibliotece na Rynku Masaryka odbył się tradycyjny Wieczór z Andersenem.
W tym roku do tradycyjnego organizatora, którym od 14 lat jest Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie-Frysztacie dołączyła 2. Karwińska Drużyna Harcerska Wielka Niedźwiedzica.
Impreza przypomniała jubileusz 750-lecia Karwiny, odbywając się pod hasłem „Skarby mojego miasta“. Dlatego również zadania tematycznie związane były z przeszłością Karwiny. -Będziemy się poruszać po terenie miasta. Jednym z zadań jest na przykład rozpoznawianie miejsc wg fotografii, rozpoznanie herbu czy puzzle miejskie – zdradziła Lenka Piszczek z 2. KDH Wielka Niedźwiedzica.
Na młodych czytelników czekała również niespodzianka: z otchłani przeszłości przyjechał z odwiedzinami hrabia Larisch, zachęcając do szukania skarbu i snując opowieści o dawnym Frysztacie.
-Schodząc ze schodów poczułem tego ducha artystokracji. Jak można się wcielić w hrabiów, którzy codziennie tędy schodzili. A służba patrzyła, czy nie trzeba podać rękawiczkę – przyznał Filip Tomanek, odgrywający rolę hrabiego drużynowy.
Gry i zabawy trwały do godziny 21, a skarb czekał na młodych odkrywców na strychu biblioteki.
Kc
Tagi: 2. KDH Wielka Niedźwiedzica, Filip Tomanek, Lenka Piszczek, Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie, Wieczór z Andersenem
Komentarze