W sobotę (11 października) wybraliśmy się na katowicki festiwal Rawa Blues. Na scenie można było zobaczyć między innymi szczeciński zespół Free Blues Band, który przed laty grał u boku Tadeusza Nalepy. Nazywany ojcem polskiego bluesa muzyk swój ostatni koncert zagrał w… Wędryni na Zlocie. W rozmowie ze „Zwrotem” Andrzej Malcherek, lider FBB, wspomina tamten występ.

    „Zaolzie? Z Nalepą tam graliśmy”

    Gdy w rozmowie z muzykiem wspominamy, że jesteśmy portalem z Zaolzia, Malcherek odpowiada: – Zaolzie? Z Nalepą przecież tam graliśmy. Trudno było tam dotrzeć, zaczęliśmy z małym opóźnieniem, było dość chłodno – wspomina występ z 12 sierpnia 2006 roku. W polskim internecie podaje się, że odbył się on w Trzyńcu, ale nie jest to prawda. Mowa o odbywającym się w Wędryni Zlocie – poniżej zamieszczamy archiwalne fotografie z tej imprezy autorstwa Mariana Siedlaczka.

    Koncert był niestety nieudany. – Na początku graliśmy jako support dla samych siebie, bo przecież gwiazdą miał być Nalepa. Dołączył do nas po kilku utworach, ale grał, siedząc na krześle. Nie czuł się zbyt dobrze. Po trzecim numerze poprosił mnie do siebie i powiedział, że… nie może kontynuować, mówiąc delikatnie. Źle się czuł. No i tak się skończył ten jego ostatni koncert – dodaje Malcherek.

    Nalepa zmagał się z chorobą nerek

    Warto dodać, że autor takich klasyków jak „Kiedy byłem małym chłopcem”, „Oni zaraz przyjdą tu” czy „Gdybyś kochał, hej!” długo zmagał się z chorobą nerek. W 1992 roku przeszedł przeszczep i chociaż przez wiele lat cieszył się dobrym zdrowiem, to od 2006 roku musiał znów być dializowany. Zmarł 4 marca 2007 roku.

    Przez ostatnie trzy lata życia Nalepa koncertował właśnie z grupą Free Blues Band, założoną pod koniec lat 70. w Szczecinie. Formacja ta jest jedną z najczęściej występujących na Rawie Blues – tegoroczny koncert był jej siedemnastym. W trakcie swojej kariery towarzyszyła innym wybitnym muzykom, takim jak Steve Morse czy Ian Paice, a supportowała między innymi Deep Purple czy The Animals.

    – Tadeusz był wyjątkowy, grać u jego boku było wspaniałą przygodą. Miał dystans do siebie i świata, potrafił ironizować z wielu tematów. Tutaj, na Rawie Blues, jego duch wciąż wybrzmiewa – podkreśla Andrzej Malcherek.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      [embedyt]https://www.youtube.com/embed?listType=playlist&list=UU4ZpGtOu3BljB-JQzl5W_IQ&layout=gallery[/embedyt]
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego