E-mail: renata@zwrot.cz
BYSTRZYCA / W sobotę 21 czerwca, dokładnie w najdłuższy dzień roku, park przy Domu Polskim PZKO w Bystrzycy tętnił życiem, muzyką i kolorami ludowych strojów. Odbył się tam Międzynarodowy Świętojański Festiwal Folklorystyczny.
Choć pierwotny plan zakładał kameralną edycję, rzeczywistość przerosła oczekiwania organizatorów. – Park był pełny, mimo wielu konkurencyjnych imprez w regionie. Cieszymy się, że sympatycy wybrali właśnie nasze bystrzyckie wianki – mówi Renata Podermanska, kierowniczka ZF Bystrzyca i prezes MK PZKO w Bystrzycy.
Ludowe tańce, dziecięcy śmiech i radosna muzyka
Na scenie festiwalu wystąpił dziecięcy zespół „Łączka”, który oczarował widzów nie tylko tańcami góralskimi, ale również barwnymi choreografiami z różnych regionów – od żywiołowych kaszubskich, przez skoczne łyżkowe i huculskie, aż po rytmy ze wschodniej Słowacji.
Na scenie nie mogło zabraknąć zespołu gospodarzy – „Bystrzycy”, który – obok tańców górolskich – porwał publiczność widowiskowym ukraińskim hopakiem, dynamiczną choreografią ze słowackiej Myjavy oraz tańcami z Żywca. Uroczym akcentem były także występy najmłodszych artystów z zespołu „Trowniczek”.
Z zespołów gościnnych na scenie pojawiły się „Slezan” oraz „Polana”, prezentując barwne choreografie i folklor z różnych zakątków. Muzyczną oprawę wydarzenia zapewniły aż trzy kapele: „Bezmiana”, „Czerchla”, „Polana” oraz Janek Kubeczka, który swoim graniem szczególnie ucieszył najmłodszych uczestników festiwalu.
Wianek z dziewięciu ziół
Motywem przewodnim tegorocznego święta był ogromny wianek, który dziewczęta ozdobiły dziewięcioma ziołami. Przed każdym tańcem dodawały jedno z nich, aż do finału, gdy na scenie pojawiły się reprezentantki dziewięciu regionów tanecznych – każda w innym stroju ludowym. Wspólnie zaprezentowały symboliczny wianek jako znak miłości, nadziei i wspólnoty.
Warsztaty Gorolski Swobody
Organizatorzy zadbali o to, by każdy mógł choć na chwilę przenieść się w świat rzemiosła ludowego. Na festiwalu nie zabrakło różnorodnych warsztatów rękodzielniczych – można było własnoręcznie ozdobić pierniki, nawlekać korale, wyplatać ozdoby z drutu, spróbować pracy ze skórą czy nauczyć się prząść wełnę. Dla wielu uczestników była to nie tylko świetna zabawa, ale też okazja, by odkryć nowe pasje i umiejętności.
Wianki na Głuchówce
Jednym z najbardziej czarujących i magicznych zwyczajów świętojańskich jest puszczanie wianków na wodę. Dziewczęta własnoręcznie plotły wianki z ziół, a następnie wypuszczały je w nurt rzeki Głuchówki, wierząc, że zwyczaj ten pomoże przewidzieć ich los i przyszłe małżeństwo.
Chłopcy – jak każe tradycja – wskoczyli do wody, by wyłowić wianki. To jeden z najbardziej urokliwych zwyczajów tej nocy, mający przepowiadać dziewczętom przyszłe zamążpójście.
Święty Jan, ogień, woda i zioła – duch przeszłości w nowoczesnym świecie
Świętojańskie zwyczaje są bogate i różnorodne, tworząc niepowtarzalną atmosferę tej wyjątkowej nocy. Według ludowych wierzeń 23 czerwca, w wigilię św. Jana Chrzciciela, ogień, woda i zioła zyskiwały niezwykłe właściwości, a granica między światem ludzi a światem duchów stawała się wyjątkowo cienka.
– 23 czerwca, wigilia św. Jana Chrzciciela, to według dawnych wierzeń noc pełna magii. Woda, ogień i zioła nabierały niezwykłych właściwości, a rozpalane na wzgórzach ogniska miały odstraszać złe duchy. My dziś nie rozpalamy ognia, ale dbamy o to, by magia tej nocy nie zgasła – mówi Renata Podermanska.
Wspólna praca i zaangażowanie wolontariuszy
Festiwal nie odbyłby się bez ogromnego zaangażowania członków MK PZKO, wolontariuszy i wsparcia ze strony Gminy Bystrzyca. – Choć w tym roku organizowaliśmy wszystko samodzielnie, mogliśmy liczyć na pomoc pracowników usług technicznych i Centrum Kultury. Wszyscy spisali się na medal – podkreśla prezes. Wspomina też o satysfakcji płynącej z zaangażowania nowych członków zarządu, którzy z zapałem współpracowali ze starszymi, doświadczonymi kolegami.
