Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
Decyzją rządu Czeskiej Republiki 18 czerwca Karwina zyskało statut uzdrowiska. Jak podkreśla w rozmowie ze „Zwrotem” Andrzej Bizoń, wiceprezydent miasta, to wejście w nową historyczną erę.
Tradycje uzdrowiskowe obecne od blisko 160 lat
Już w 1866 roku w Darkowie założono zakład lecznictwa uzdrowiskowego. Tamtejsze zasoby solanki jodowo-bromowej, w której kąpiele wspomagają leczenie chorób układu mięśniowo-szkieletowego, zyskały uznanie w całej Europie. Mimo to Karwina dopiero teraz zyskała oficjalny status miejscowości uzdrowiskowej.
Zmiana nie jest jedynie symboliczna. Uzdrowiska mogą korzystać z programów dotacyjnych kierowanych tylko i wyłącznie do takich miejscowości, a pozyskiwane pieniądze wykorzystuje się na inwestycje miejskie z zakresu m.in. ochrony środowiska czy działalności leczniczej. Co więcej, obszar uzdrowiskowy zostaje objęty ochroną – nie mogą tam powstawać zakłady przemysłowe, salony gier, dyskoteki czy spalarnie. To musi być miejsce spokojne, w którym zarówno kuracjusze, jak i mieszkańcy, będą mogli wypoczywać.
– Rozpoczynamy nowy etap, który poprowadzi nasze miasto we właściwym kierunku. Przyciągnie do Karwiny nowych gości, inwestycje i miejsca pracy. Cieszę się, że Karwina będzie miastem, do którego ludzie będą przyjeżdżać się leczyć, wypoczywać i nabierać sił – powiedział Jan Wolf, prezydent Karwiny, cytowany przez portal Urzędu Miasta.
Prace trwały od dwóch dekad
Jak przekazuje „Zwrotowi” Andrzej Bizoń, wiceprezydent Karwiny, proces ubiegania się o status miasta uzdrowiskowego rozpoczął się dwie dekady temu. – Intensywne prace rozpoczęły się z kolei 12 lat temu. Karwina należy bowiem do Stowarzyszenia Miast Uzdrowiskowych w RC, przez które mogliśmy działać – wyjaśnia.
Do wspomnianego stowarzyszenia należy 35 miast, między innymi Karlowe Wary, Cieplice, Klimkowice czy Hodonin. – Na spotkania stowarzyszenia jeździł przez lata wiceburmistrz Lukáš Raszyk, konsultował tam różne kwestie związane z pracami nad uzyskaniem tego statusu – mówi Bizoń.
A dlaczego Karwina, zanim została uzdrowiskiem, należała już do stowarzyszenia miast o takim statusie? – Dlatego, że nasza solanka została uznana za leczniczą. Pamiętać należy jednak, że Miasto Karwina nie jest właścicielem Uzdrowiska w Darkowie. To jest prywatna spółka. My tylko i aż staraliśmy się o ten status miasta uzdrowiskowego – podkreśla wiceprezydent.
Z ery górniczej do ery uzdrowiskowej
Karwina jest już oficjalnie uzdrowiskiem, co daje jej mandat do poszerzenia współpracy z innymi takimi miastami – nie tylko w Czeskiej Republice, ale także za granicą. – Oczywiście, myślimy o tym, także o polskich uzdrowiskach takich jak to w Ustroniu. Mamy też dobre kontakty z Jastrzębiem-Zdrojem, które chociaż obecnie nie jest już uzdrowiskiem, to przez lata nim było – opowiada Bizoń.
Na terenie Karwiny nie ma już żadnych działających kopalni węgla kamiennego. Ostatnia czynna w regionie mieści się w Stonawie, ale zostanie zamknięta w styczniu 2026 roku. – Można więc śmiało powiedzieć, że rozpoczyna się nowa era w naszej historii – przechodzimy z ery górniczej do uzdrowiskowej – zaznacza samorządowiec.