Izabela Adámek
E-mail: iza@zwrot.cz
Waldemar Urban od urodzenia mieszka na Wileńszczyźnie, a jego rodzina jest związana z tymi terenami od pokoleń. Rozmawiamy na temat życia Polaków na Litwie, o ich wyzwaniach, oraz sukcesach, które są elementem codziennej rzeczywistości polskiej mniejszości w tym kraju.
Skąd wzięli się Polacy na Litwie?
Polacy na Litwie żyją od wieków, a ich obecność w tym regionie sięga wielu pokoleń. Społeczność polska jest szczególnie liczna na Wileńszczyźnie, w takich rejonach jak Soleczniki czy rejon wileński. W niektórych gminach w rejonie solecznickim Polacy stanowią ponad 80% mieszkańców, a w rejonie wileńskim ogółem to około 50%. Zgodnie z ostatnim spisem ludności, na Litwie mieszka około 6-6,5% Polaków, chociaż wielu z nich nie wskazuje narodowości w dokumentach, ponieważ to nie jest obowiązkowe i to może sprawiać, że rzeczywista liczba Polaków jest wyższa. Polacy przez pokolenia żyli tutaj w różnych okolicznościach politycznych, tworząc trwałą więź z tym terenem.
Jeśli na Litwie mieszka wielu Polaków, to na pewno istnieją jakieś organizacje polskie.
Tak, na Litwie istnieje wiele polskich organizacji. Największą z nich jest Związek Polaków na Litwie, który zrzesza około 10 tysięcy członków. Jego głównym celem jest promowanie kultury polskiej, języka polskiego oraz wszelkich polskich tradycji. ZPL organizuje różne wydarzenia, obchodzi ważne dla Polaków daty i święta, a także prowadzi działalność edukacyjną.
Są jeszcze jakieś inne organizacje?
Oprócz Związku Polaków na Litwie działają także mniejsze organizacje, takie jak Stowarzyszenie Prawników Polskich na Litwie czy Stowarzyszenie Medyków Polskich na Litwie. Warto również wspomnieć o licznych klubach sportowych oraz zespołach folklorystycznych, które pielęgnują polską kulturę. Co roku organizowane są wydarzenia, takie jak Festyn Kultury Polskiej, w którym bierze udział około 80 zespołów polskich działających na Litwie. Te organizacje i inicjatywy stanowią ważną działalność polskiej społeczności na Litwie.
A ty, udzielasz się w którejś z nich?
Tak, jestem członkiem Związku Polaków na Litwie od wielu lat i angażuję się również politycznie. W Związku Polaków na Litwie działam społecznie, angażując się w organizację wydarzeń, dbając o polskie szkoły oraz organizując zajęcia pozalekcyjne dla dzieci. Wielu Polaków na Wileńszczyźnie, w mniejszym lub większym stopniu, angażuje się w działalność kulturalną – niektórzy tańczą w zespołach folklorystycznych, inni śpiewają. Każdy w swojej sposób przyczynia się do pielęgnowania polskości w tym regionie.
Wspomniałeś o swoim zaangażowaniu politycznym, możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
Pełnię funkcję radnego w samorządzie rejonu wileńskiego, który jest największym rejonem terytorialnym w kraju i piątce pod względem liczby mieszkańców. Dodatkowo jestem prezesem frakcji w Radzie tego samorządu, która zrzesza 18 radnych z 31, co daje nam realny wpływ na zarządzanie tym rejonem.
Czy działalność polityczna ma realny wpływ na życie Polaków na Litwie?
Moje zaangażowanie polityczne na pewno ma wpływ na życie Polaków na Litwie. Jako radny w samorządzie rejonu wileńskiego, na przykład staram się działać na rzecz tego, aby polskie szkoły i klasy mogły funkcjonować, nawet jeśli liczba uczniów w niektórych z nich jest mniejsza niż wymagają tego przepisy. W takich przypadkach samorząd dokłada środków, by zapewnić nauczycielom wynagrodzenie i utrzymać te placówki. Nasze działania obejmują również ochronę polskich zespołów kulturalnych, dbając o ich finansowanie i organizację. Dzięki naszej pracy na poziomie samorządu staramy się utrzymać polską tożsamość w regionie, w którym Polacy stanowią około 50% mieszkańców.
Są też inni Polacy działający w polityce państwowej na Litwie?
Tak, mamy również przedstawicieli na wyższych szczeblach władzy, jak posłowie w Sejmie Litwy czy europosłowie, którzy walczą o prawa Polaków, takie jak prawo do używania języka polskiego w przestrzeni publicznej czy w mediach.
Na jakich zasadach funkcjonuje polskie szkolnictwo na Litwie?
Na Litwie istnieje sieć szkół, które oferują nauczanie w języku polskim, głównie w rejonach, gdzie mieszka większa liczba Polaków, takich jak Wilno, rejon wileński, solecznicki czy trocki. Polskie szkoły stanowią około 10% wszystkich szkół na Litwie. W tych rejonach szkoły polskie cieszą się dużym zainteresowaniem i osiągają wysokie wyniki w krajowych rankingach, a ich absolwenci często dostają się na najlepsze litewskie uczelnie.
A jeżeli chodzi o rejony, gdzie jest mniej Polaków?
Mimo że polskie szkoły są cenione i dobrze przygotowują młodzież do dalszej nauki na uczelniach w Litwie, Polsce czy za granicą, w niektórych rejonach, gdzie liczba Polaków jest mniejsza, polskie szkoły mogą mieć trudności z utrzymaniem się, a w ich miejsce pojawiają się litewskie klasy. Szczególnie w rodzinach mieszanych, gdzie czasem rodzice decydują się na zapisanie dziecka do litewskiej szkoły, myśląc, że będzie to łatwiejsze rozwiązanie. Jednak doświadczenie pokazuje, że wybór polskiej szkoły może być równie skuteczny.
Jak jako Polak mieszkający na Litwie odbierasz dwujęzyczność w codziennym życiu?
Dla mnie dwujęzyczność nie ma żadnych negatywnych stron. Ukończyłem polską szkołę, od przedszkola aż do 12 klasy, a później studiowałem na Uniwersytecie Wileńskim. Język litewski nigdy nie stanowił dla mnie bariery, choć w mojej rodzinie mówiliśmy po polsku. Zawsze traktowałem naukę litewskiego jako coś naturalnego i nie miałem problemów z przyswajaniem tego języka.
A jak wyglądają relacje Polaków na Litwie z Litwinami? Czy są one problematyczne?
Na Litwie, podobnie jak w każdym kraju, mogą występować skrajne grupy, które mają różne poglądy na temat mniejszości narodowych, ale ogólnie Polacy mieszkający na Litwie nie spotykają się z poważną dyskryminacją. Litwa jest krajem wielokulturowym, z dużą obecnością różnych narodowości, takich jak Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy czy Żydzi. Większość z tych grup żyje w zgodzie i integruje się ze społeczeństwem. Skrajne przypadki są raczej rzadkością i nie mają dużego wpływu na codzienne życie.
Czyli jesteście traktowani równoprawnie?
Jako Polak mieszkający na Litwie, nie spotkałem się z poważnymi problemami związanymi z moją narodowością. Niemniej jednak zauważam, że wciąż istnieją pewne wyzwania, które wymagają politycznej woli, takie jak zmiany w kwestii dwujęzycznych tabliczek, nazw ulic, czy zapisywania w oryginale imion i nazwisk w dokumentach. Proces ten jest powolny, ale z biegiem czasu mamy nadzieję, że sytuacja zacznie się zmieniać.
Jak wygląda sytuacja młodzieży polskiej na Litwie? Czy jest aktywna?
Młodzież polska na Litwie, szczególnie ta młodsza, angażuje się głównie przez sport, zespoły folklorystyczne oraz działalność w organizacjach takich jak harcerstwo, które cieszą się dużą popularnością. Wiele osób bierze również udział w klubach sportowych, zespołach tanecznych oraz innych grupach twórczych działających przy polskich szkołach. Organizacje polskie na Litwie starają się ją zachęcać do aktywności poprzez organizowanie wydarzeń kulturalnych, festynów czy imprez integracyjnych, które mają na celu budowanie więzi i przypomnienie o polskiej tożsamości. Drzwi do takich organizacji są zawsze otwarte dla tych, którzy chcą się zaangażować.
Dlaczego według ciebie warto dbać o polską tożsamość i tradycje, będąc Polakiem, który mieszka poza granicami kraju?
Dla mnie utrzymywanie polskich wartości jest czymś naturalnym. Jesteśmy Polakami, to nasza tożsamość, którą wynosimy z domu i kultury, niezależnie od miejsca, w którym żyjemy. Polskość to część nas, dlatego warto dbać o nią, pielęgnować tradycje i wartości, które przekazywane były przez pokolenia. Choć mieszkam na Litwie, zawsze czuję więź z Polską, co dla mnie ma ogromne znaczenie.
Jak utrzymywać tę polską tożsamość w społeczności?
Mimo że nie wszyscy mają możliwość wyjazdu do Polski, ważne jest, by ci, którzy pozostają na Litwie, mieli przestrzeń do działania i wyrażania swojej tożsamości. Dlatego organizujemy spotkania, festyny, wydarzenia kulturalne, które pozwalają młodym ludziom i dorosłym wciąż czuć się częścią polskiej wspólnoty.
Co przekazałbyś osobom polskiego pochodzenia mieszkającym poza granicami Polski?
Aby dbali o swoją polskość, niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Warto zrzeszać się, tworzyć grupy, które będą działały na rzecz pielęgnowania polskich tradycji i wartości. Często spotykamy się z problemem, że młodzież nie jest zainteresowana uczestniczeniem w takich inicjatywach, ale to może wynikać z braku zaproszeń czy wystarczającej atrakcyjności oferty. Dlatego tak ważne jest, byśmy aktywnie zachęcali młodsze pokolenie do zaangażowania się, organizując wydarzenia, spotkania, czy też grupy sportowe i kulturalne.
A co jeśli brakuje możliwości lub inicjatywy?
Jeśli w danym miejscu brakuje odpowiednich inicjatyw, warto po prostu zacząć od kilku osób i stworzyć coś własnego – na przykład założyć zespół taneczny czy sportowy. Możliwości jest naprawdę dużo, zwłaszcza jeśli skorzystamy ze wsparcia organizacji polonijnych, takich jak Wspólnota Polska czy Instytut Polski. Te instytucje są otwarte na propozycje, gotowe wesprzeć finansowo różne inicjatywy, pomagając w zakupie strojów czy sprzętu. Zachęcam wszystkich do korzystania z tych możliwości, bo warto poświęcić trochę czasu na formalności, żeby móc zrealizować swoje pomysły. Polskość nie przyjdzie sama, musimy ją aktywnie pielęgnować i dbać o nią.