Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
JABŁONKÓW / Beata Szkandera zwyciężyła w piątej edycji konkursu na najlepszy „kreplik”, który organizowany jest przez Jabłonkowskie Centrum Kultury i Informacji. To nie pierwszy raz, gdy staje na podium – w ubiegłym roku zajęła drugie miejsce.
Beato, bierzesz udział w tym konkursie regularnie. Co sprawia, że co roku do niego wracasz?
Tak, startuję w nim co roku, bo pieczenie to moja pasja i najlepszy sposób na odreagowanie codziennego stresu. Poza tym zawsze chcę zaprezentować coś nowego – choć samo ciasto pozostaje niezmienne, bo to przepis mojej babci, to eksperymentuję z nadzieniem, by za każdym razem było wyjątkowe.
Co przygotowałaś w tym roku?
Postawiłam na nadzienie waniliowo-żółtkowe z dodatkiem malin – dla przełamania słodyczy lekką kwaskowatością. Przepis znalazłam w internecie, ale oczywiście dodałam coś od siebie, bo uwielbiam eksperymentować.

Czy tym razem przygotowywałaś się dłużej? Jak wyglądały twoje próby?
Tak, w tym roku miałam więcej czasu, więc zaczęłam wcześniej. Już dwa tygodnie przed konkursem próbowałam smażyć pączki, żeby upewnić się, że wszystko wychodzi idealnie.
Ile pączków usmażyłaś tym razem?
Około setki! Pieczenie dla rodziny i znajomych to dla mnie ogromna radość – lubię dzielić się tym, co kocham. A moje pączki zawsze szybko znikają!
Pączki to tylko część twoich kulinarnych pasji. Słyszałam, że pieczesz też torty i ciastka?
Tak, pieczenie tortów i ciastek to moja kolejna miłość. Od lat tworzę nie tylko smaczne, ale i piękne wypieki. To dla mnie czysta przyjemność.
A czym zajmujesz się na co dzień?
Z wykształcenia jestem ekonomistką i pracuję w kancelarii, ale pieczenie to mój sposób na relaks i realizowanie pasji. Po pracy uwielbiam eksperymentować w kuchni, tworząc nowe smaki.