Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
WISŁA / W wiślańskim Muzeum Beskidzkim im. A. Podżorskiego do końca marca można oglądać wystawę zatytułowaną „Potencjał uśpiony w wełnie”. Pokazuje ona, jak ten znany tradycyjny materiał można wykorzystać w sztuce użytkowej.
Buty, rękawice, ale też obrazy czy lampy
– Chcemy podkreślić znaczenie wełny w dzisiejszych czasach i znaleźć dla niej współczesne zastosowanie. Traktuje się ją bowiem często jako surowiec trudny w obróbce, a przecież da się ją kreatywnie wykorzystać – mówi „Zwrotowi” Agnieszka Macoszek z Muzeum Beskidzkiego im. Andrzeja Podżorskiego w Wiśle.
Na wystawie prezentowane są więc nie tylko wełniane rękawice, buty czy inne elementy ubioru, ale też obrazy filcowane na mokro, lampy czy wełnę naturalnie barwioną. – Mieliśmy nawet specjalne warsztaty, na których barwiliśmy wełnę na przykład łuskami cebuli. Efekty są imponujące – kolory są bardzo żywe i intensywne – dodaje Macoszek.
Dzieci z Zaolzia lubią muzeum
Jak przyznaje nam Macoszek, do wiślańskiego muzeum chętnie przyjeżdżają dzieci z zaolziańskich szkół. Według naszej rozmówczyni, każda taka grupa z zainteresowaniem i w bardzo kulturalny sposób zwiedza prezentowaną ekspozycję.
Wystawa „Potencjał uśpiony w wełnie” dostępna jest do końca marca. To efekt projektu „Od Owiec do Brennej – dla tradycji, dla wspólnoty”, który prowadzi Fundacja Dobra Zagroda z Brennej. Dlaczego więc wystawę o Brennej prezentuje się w Wiśle? – Nasze muzeum pokazuje historię górali Beskidu Śląskiego, a więc nie tylko Wisły, ale też Brennej, Istebnej, Koniakowa, Jaworzynki – wyjaśnia Macoszek.
Informacje o godzinach otwarcia muzeum można znaleźć pod tym linkiem.






