Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
Swietłana Cichonouska, liderka białoruskiej opozycji, przyjechała do Polski i spotkała się z przedstawicielami parlamentu. W Sejmie rozmawiała z marszałkiem Szymonem Hołownią, a w Senacie z marszałek Małgorzatą Kidawą-Błońską.
Dwudniowa wizyta i rozmowy nie tylko o Białorusi
Cichonouska w Polsce przebywała 8 i 9 stycznia. Pierwszego dnia rozmawiała z Szymonem Hołownią, który przyznał, że omawiali zbliżające się tak zwane wybory prezydenckie w Białorusi, a także polską prezydencję w Radzie UE. – W lutym w Gdańsku odbędzie się Forum Kościuszkowskie, współorganizowane z białoruskimi środowiskami demokratycznymi – poinformował marszałek Sejmu.
Senat nie uzna „pseudowyborów”
Dzień później Cichanouska, która jest szefową Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi, spotkała się z między innymi marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską. Zapowiedziała, że polska izba wyższa parlamentu nie uzna wyników „pseudowyborów” prezydenckich na Białorusi.
W rozmowach uczestniczył też Robert Tyszkiewicz, koordynator ds. Polonii i Polaków za granicą, Pavel Latushka, przewodniczący Narodowego Zarządu Antykryzysowego oraz Anzhelika Melnikova, przewodnicząca Rady Konsultacyjnej.
Cichanouska podkreślała, że Polska stała się domem dla wielu Białorusinów uciekających przed terrorem Aleksandra Łukaszenki. – Bo mamy wspólną historię, kulturę i wartości – mówiła na konferencji prasowej.
Wyraziła także wdzięczność za to, że sytuacja w jej kraju będzie jednym z priorytetów polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. – To, co dzieje się na Białorusi, nie ma nic wspólnego z wyborami. Represje się wzmagają, ludzie lądują w więzieniach, bardziej to przypomina operację wojskową, a nie wyborczą, bo Łukaszenka bardzo boi się, aby nie stało się to, co w czasie poprzednich wyborów – zaznaczała Cichanouska.