Polscy siatkarze, pokonując Słowenię 3:1 awansowali do olimpijskiego półfinału w Paryżu, a Aleksandra Mirosław, dwukrotnie bijąc rekord świata, potwierdziła, że jest faworytką wspinaczki na czas. Wydarzeniem dnia był jednak rekord świata Armanda Duplantisa w skoku o tyczce – 6,25 m.

    24-letni Szwed obronił tytuł mistrza olimpijskiego z Tokio sprzed trzech lat. Rekord świata poprawił po raz dziewiąty w karierze. Jest także dwukrotnym mistrzem świata i trzykrotnym mistrzem Europy na otwartym stadionie. W olimpijskim konkursie w Paryżu jego dominacja nie podlegała dyskusji. Nie miał żadnej zrzutki do wysokości 6,10, po której zdecydował się atakować własny rekord świata. Pierwsze dwie próby były nieskutecznie, ale za trzecim razem pewnie pokonał poprzeczkę.

    Siatkarze przełamali klątwę ćwierćfinałów

    Siatkarze przełamali klątwę ćwierćfinałów, w których odpadali w pięciu poprzednich igrzyskach. Ekipa trenera Nikoli Grbica awans do najlepszej ósemki siatkarskiego turnieju olimpijskiego uzyskała z drugiego miejsca w grupie B. Biało-czerwoni zakończyli tę fazę z dwoma zwycięstwami – 3:0 z Egiptem i 3:2 z Brazylią – oraz jedną porażką – dość bolesną – 1:3 z Włochami.

    W poniedziałek Polacy pokazali zupełnie inne oblicze niż dwa dni wcześniej w pojedynku z Italią. Wprawdzie oddali rywalom jednego seta, ale przez większą część meczu kontrolowali sytuację.

    To był naprawdę wielki mecz

    „To był naprawdę wielki mecz. Nasz najlepszy na tym turnieju” – ocenił przyjmujący Aleksander Śliwka, który w poniedziałek nie pojawił się na parkiecie.

    Biało-czerwoni przełamali trwającą od 2004 roku klątwę olimpijskich ćwierćfinałów – regularnie odpadali z igrzysk właśnie na tym etapie. W najlepszej czwórce turnieju olimpijskiego zagrali po raz ostatni w Moskwie w 1980 roku, gdzie zajęli czwarte miejsce. Na podium, ale za to na najwyższym stopniu, stanęli raz – w 1976 roku w Montrealu. Rywali podopiecznych Nikoli Grbica w walce o finał wyłoni wieczorny mecz ćwierćfinałowy Brazylia – USA.

    Znany jest już natomiast skład drugiego półfinału. Uważani za jednych z faworytów turnieju Włosi pokonali Japończyków 3:2, chociaż przegrywali już 0:2 i w trzecim secie ich rywale mieli kilka piłek meczowych. Później broniący tytułu Francuzi także z największym trudem 3:2 wyeliminowali prowadzonych przez Michała Winiarskiego Niemców.

    Siatkówka plażowa

    W ślady zespołu Grbica nie poszli przedstawiciele plażowej odmiany siatkówki. Michał Bryl i Bartosz Łosiak po słabej grze przegrali w 1/8 finału z rutynowanymi Hiszpanami Pablo Herrerą i Adrianem Gavirą 0:2. „Przegrywam trzecie igrzyska w podobny sposób. Graliśmy dziś źle” – podsumował Łosiak.

    Mirosław dwukrotnie pobiła swój rekord

    W odmiennych nastrojach byli kibice wspinaczki na czas. Mirosław znakomicie spisała się w prekwalifikacjach, dwukrotnie bijąc swój rekord globu z 2023 r. (6,24) – w pierwszym biegu olimpijskim miała 6,21, a w drugim 6,06. Świetnie spisała się także Aleksandra Kałucka, która do środowych finałów awansowała z czwartym czasem.

    Natalia Kaczmarek w półfinale

    Zgodnie z oczekiwaniami bez problemu do półfinału biegu na 400 m awansowała Natalia Kaczmarek. Mistrzyni Europy i od niedawna rekordzistka Polski uzyskała wynik 49,98, wygrywając swoją serię. Był to piąty rezultat eliminacji. Justyna Święty-Ersetic uzyskała najlepszy czas w sezonie – 50,95 i była czwarta w swoim biegu, więc wystąpi w repasażach.

    Szansa polskiej zapaśniczki na podium

    Szansę na podium zachowała rywalizująca w kategorii 68 kg zapaśniczka Wiktoria Chołuj. W pierwszej rundzie pokonała Chinkę Feng Zhou 10:3, a w 1/8 finału przegrała na punkty 0:8 z Amit Elor. Ponieważ Amerykanka awansowała później do finału, umożliwiła Polce start w repasażach. Stawką rywalizacji z Turczynką Buse Cavusoglu Tosun będzie prawo walki o brązowy medal.

    Kajakarstwo górskie, kolarstwo torowe

    W kończącym zmagania w kajakarstwie górskim crossie Mateusz Polaczyk był ósmy, a Grzegorz Hedwig odpadł w ćwierćfinale. Dzień wcześniej eliminacji nie przebrnęła srebrna medalistka w K1 Klaudia Zwolińska.

    Pierwszego dnia rywalizacji w kolarstwie torowym Marlena Karwacka, Urszula Łoś i Nikola Sibiak zajęły siódme miejsce. Wygrały Brytyjki.

    W poniedziałek oprócz Duplantisa jasnym światłem świeciły inne gwiazdy. Amerykańska gimnastyczka Simone Biles zajęła drugie miejsce w ćwiczeniach wolnych i start w Paryżu zakończyła z czterema medalami: trzema złotymi i srebrnym. Wielką klasę potwierdził amerykański strzelec Vincent Hancock, zdobywając swój piąty medal olimpijski w skeecie, po czterech złotych indywidualnie, tym razem srebrny w parze z Austen Smith w rywalizacji drużyn mieszanych.(PAP)

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Těrlické Filmové léto
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego