W Wędryni przebiegają II Polonijne Halowe Mistrzostwa Świata w Tenisie Ziemnym. Najstarszy uczestnik przyjechał z Argentyny

WĘDRYNIA / W hali Vitality w Wędryni trwają II Polonijne Halowe Mistrzostwa Świata w Tenisie Ziemnym. Impreza zorganizowana przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe „Beskid Śląski” potrwa do niedzieli. Kierownikiem całego turnieju jest wiceprezes organizacji Arnold Sikora, sędzią głównym zawodów natomiast  Roman Sikora.

Do Wędryni zjechało 62 zawodników z sześciu państw – Niemiec, Austrii, Litwy, Szwecji, Argentyny oraz Czech. W czwartek zagrali według kategorii wiekowych każdy z każdym. W piątek natomiast rozpoczęto walkę o medale według drabinki turniejowej. Rozegrane zostały również deble.

Jose Skowron z Argentyny

Wyjątkowym uczestnikiem jest Jose Skowron, który przyjechał aż z dalekiej Argentyny i jest zarazem najstarszym uczestnikiem, w tym roku skończy 75 lat.

– O turnieju dowiedziałem się z portalu Wspólnoty Polskiej, więc postanowiłem przyjechać do Czech. Mój pobyt w Europie połączyłem z konferencją uniwersytecką w Warszawie. Po drodze zwiedziłem Pragę. Urodziłem się już w Argentynie, moi rodzice przyjechali tam po I wojnie światowej. W domu mówiliśmy po polsku, w szkole uczyłem się po hiszpańsku. Z językiem polskim byłem w kontakcie na codzień. W tenisa zacząłem grać przed czterdziestką, do tej pory grałem piłkę nożną. Niestety miałem kontuzję nogi, która uniemożliwiła mi powrót do mojej wcześniejszej pasji – piłki nożnej, ale cieszę się, że mogę teraz oddać się grze w tenisa. W Argentynie uczestniczę w turniejach z moimi rówieśnikami. Tutaj, jak narazie, wszystko przebiega sprawnie, miejsce jest fantastyczne, atmosfera wspaniała, poznałem nowych miłośników tenisa – zdradził Jose Skowron z Argentyny.  

Mateusz Stefański z Monachium

Jednym z młodszych uczestników był Mateusz Stefański, który do Wędryni przyjechał z Niemiec z Monachium.

– Na turniej przyjechałem ze swym ojcem, który był tu już w zeszłym roku i tak mu się tutaj podobało, że w tym roku przyjechał ponownie, Urodziłem się w Niemczech, moi rodzice przyjechali z Polski, w domu zatem rozmawiamy po polsku, w sobotę chodzę do polskiej szkoły, gdzie oprócz języka uczymy się historii Polski, geografii, literatury. Atmosfera na turnieju jest wspaniała – zdradził Mateusz Stefański.  

Spotkania integracyjne

Pierwszego wieczoru w restauracji w hotelu Vitality odbyło spotkanie integracyjne. Turniej urozmaicili występem Gimnaści z Wędryni.

– Spotykamy się po raz drugi na Polonijnych Halowych Mistrzostwach Świata w Tenisie Ziemnym, w Wędryni tak jak w poprzedniej edycji. Narazie wszystko odbywa się zgodnie z założeniami. Oprócz zmagań sportowych wczoraj odbył się wieczór integracyjny ze wspólną kolacją. Jutro odbędzie się jeszcze jeden, również z niespodzianką dla uczestników, swoje piosenki zaprezentują chóry bystrzyckie – Crescendo oraz Wiolinki – opisał w piątek przebieg turnieju Arnold Sikora.   

Turniej potrwa do niedzieli, kiedy zostaną rozegrane finały oraz rozdane nagrody.