W Bystrzycy w sobotę było wesoło. Witaj zabawo, czas na festyn! [zdjęcia]

BYSTRZYCA / Wreszcie po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa w bystrzyckim parku odbył się Festyn Szkolny Polskiej Szkoły Podstawowej im. Stanisława Hadyny w Bystrzycy.

Program wydarzenia rozpoczął się od występu najmniejszych przedszkolaków. Na scenie pojawiły się poziomki, stokrotki, pszczółki i biedronki.

 – Na bystrzyckiej łące niespodzianek są tysiące, poziomki, stokrotki, słodkie i pachnące. Pszczółki i biedronki wśród kwiatów latają i wszystkich serdecznie do tańca zapraszają – zapowiedzieli taniec najmłodszych konferansjerzy Krzysztof Mutina, Marian Cieślar oraz Tiffany Sajdok.

Potem na scenie pojawili się średniacy. Za górami, za lasami, w małej chatce na skraju lasu miała miejsce niesamowita przygoda, w której występowali wilk, kapturek i myśliwy.  

Aż z Afryki do Bystrzycy przybyli mali tancerze. W afrykańskiej wiosce zawsze było głośno i radośnie! Publiczność swym tańcem zachwycili starszacy.

Pełne pomysłów występy uczniów

Pierwsza i trzecia klasa zaprezentowały trening najlepszych piłkarzy. Nie mogło zabraknąć pięknych cheerleaderek.

Drugoklasiści przedstawili publiczności swego kolegę – pluszowego misia.

Uwaga, Bystrzycę zaatakowały duchy!!! Czwartoklasiści znaleźli rozwiązanie! Zawołali GHOST BUSTERS.

– Wakacje się zbliżają. Pamiętajcie, że trzeba uważać na meduzy, lecz nie wszystkie są niebezpieczne, o tym przekonają was nasi piątoklasiści tańcem Meduzy – zaprosiła do tańca piątoklasistów Tiffany Sajdok. Scena zapełniła się kolorowymi meduzami.

Szóstoklasiści przygotowali taniec tajnych agentów na ich supertajnej misji.

Energią tryskał występ siódmoklasistów, którzy zatańczyli do piosenki YMCA.

Ósmoklasiści natomiast odpowiedzieli na pytanie: „Co się dzieje nocą w domu każdego nastolatka”. Słowa piosenki napisała nauczycielka Jadwiga Navrátil.

Festyn zakończyli dziewiątoklasiści, dla których to było pożegnanie ze szkołą. Zatańczyli taniec ze znanego musicalu Grease.

Gry, zabawy i dmuchańce

Jak na prawdziwy festyn przystało, nie mogło zabraknąć gier i zabaw dla dzieci, które przygotowali harcerze. Były nawet dmuchańce.

Pomimo niezbyt optymistycznych prognoz pogody w bystrzyckim parku nie spadła ani kropla deszczu. Aż do wieczornych godzin wszyscy świetnie się bawili.