Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Zwyczaj smażenia jajecznicy przyjął się i od kilku lat zadomowił wśród Polaków zrzeszonych w Polskim Klubie Polonus w Brnie.
W tym roku kontynuacja tej tradycji napotkała początkowo na kilka przeszkód, które stopniowo udało się szczęśliwie wyeliminować. Jak tylko było wiadomo, że obostrzenia pandemiczne zostaną poluzowane i impreza w plenerze, z zachowaniem zasad higienicznych, może dojść do skutku, pod znakiem zapytania stanął wybór daty z uwagi na stan pogody – ulewne deszcze oraz z tym związane podmokłe tereny ogrodu w Těšanach (tradycyjnie już goszczącego imprezę) mocno zarośnięte trawą.
Jednak pogoda się ustatkowała, deszcze ustały, ogród zdążył wyschnąć, a gospodarze zdążyli skosić wysoką trawę i doprowadzić ogród do ładu. Ostatnim mankamentem była zamknięta granica z Polską, co było przeszkodą do zaopatrzenia się w produkty żywnościowe w Polsce, jednak ten problem też się rozwiązał i wszystkie ulubione potrawy zdążyliśmy przywieźć na tę okazję z Polski.
Impreza odbyła się więc w sobotę 29 maja 2021 roku i zmieniająca się aura bardzo nam dopisała – chociaż nie było upału, ważne, że nie spadł deszcz i słońce wyszło zza chmur. Na patelnię (w kształcie dużego garnka) wbito dokładnie sto jaj.
Oprócz jajecznicy był też bogaty poczęstunek, składający się głównie z polskich specjałów. Najważniejszym atutem były wspólnie spędzone chwile w gronie członków Klubu Polonus, czego najbardziej brakowało nam w ostatnim czasie. Miłe popołudnie i wieczór szybko upłynęły na rozmowach klubowiczów i snuciu planów na najbliższy czas. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się zorganizować cały szereg imprez.
Danuta Koné Król
Tagi: Klub Polski Polonus w Brnie