Powietrze na Śląsku zabija

Kompleksowe międzynarodowe badania przeprowadzone przez naukowców z Barcelona Institute for Global Health we współpracy z naukowcami ze Szwajcarskiego Instytutu Zdrowia Tropikalnego i Publicznego oraz Uniwersytetu w Utrechcie wykazały, że zanieczyszczone powietrze ma znaczący wpływ na zdrowie ludzi i liczbę zgonów.

Naukowcy zbadali jakość powietrza w ponad tysiącu europejskich miast. W pierwszej niechlubnej dziesiątce znalazły się trzy czeskie miasta oraz trzy polskie, w tym cała aglomeracja śląska.

Badania pokazują europejskie miasta o najwyższych wskaźnikach śmiertelności, którą można przypisać zanieczyszczeniu powietrza z powodu drobnego pyłu (PM2,5) i dwutlenku azotu (NO2).

W rankingu miast z najgorszą jakością powietrza w Europie znalazły się niestety trzy czeskie miasta – Karwina, Ostrawa i Hawierzów. Z polskich miast jest to aglomeracja śląska, czyli Bytom, Chorzów, Gliwice, Katowice, Ruda Ślaska, Sosnowiec, Tychy i Zabrze oraz miasta Jastrzębie-Zdrój i Rybnik. Na końcu rankingu uplasowały się miasta skandynawskie.

Niepotrzebne zgony

Wyniki badania pokazują, że każdego roku można w Europie zapobiec około 51 tys. zgonów. Wystarczyłoby, aby wszystkie badane miasta osiągnęły poziom zanieczyszczenia powietrza zalecany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Jeżeli wszystkie miasta miałyby poziom zanieczyszczenia równy 10 najlepszych miast na liście, uratowałoby to około 200 tysięcy ludzi na rok.

Najwyższą śmiertelność przypisywaną NO2 (toksycznemu gazowi kojarzonemu przede wszystkim z samochodami) zbadano w największych miastach Europy Zachodniej, w Hiszpanii, Belgii i Włoszech.

W przypadku PM 2,5 największa śmiertelność była we włoskiej dolinie rzeki Pad i na terenach Śląska. Według naukowców dzieje się tak dlatego, że te cząstki są emitowane nie tylko przez samochody, ale także przez inne źródła spalania, w tym przemysł, oraz spalanie węgla, drewna i innych niebezpiecznych materiałów.

Więcej informacji można znaleźć na portalu https://isglobalranking.org.