indi
E-mail: indi@zwrot.cz
BYSTRZYCA / Harcerze z HDW Grom na co dzień nie pracują w formie online. Zbiórki w sieci organizują od czasu do czasu, okazjonalnie. Przeprowadzili w takiej formie wigilijkę, a w miniony piątek (22.01) zbiórkę tematyczną. O tym, jak wyglądała zbiórka o tematyce indiańskiej z przybocznym HDW Grom Wojciechem Mendrekiem rozmawia Beata indi Tyrna.
Zacznijmy od samych zbiórek online. To nie była pierwsza taka zapewne?
Pierwsza zbiórka online to oczywiście nie jest, natomiast była to pierwsza online zbiórka w tym roku kalendarzowym. Jednak już w zeszłym roku, przy pierwszym lockdownie na wiosnę, później przy kolejnym, jesiennym lockdownie staraliśmy się od czasu do czasu spotkać w sieci.
A więc pracujecie na co dzień online? Jak wygląda harcerska praca online?
Tak całkiem na co dzień online nie pracujemy. Powodów jest więcej. Członkowie drużyny to jednak w przeważającej większości uczniowie szkół podstawowych i średnich, w związku z czym w aktualnym okresie już nawet bez zbiórek online spędzają dużą część dnia przed komputerem. Drugim powodem jest to, że przygotować online zbiórkę tak, by była interesująca i wciągająca, wcale nie jest łatwo. Instruktor ma w tym wypadku bardzo ograniczone pole do popisu. W związku z powyższym z regularnych, cotygodniowych zbiórek jakiś czasem temu zrezygnowaliśmy. Natomiast uważamy, że jednak warto od czasu do czasu, tak raz na 2-3 tygodnie, się spotkać, by utrzymać ze sobą kontakt. Jesteśmy przekonani, że to ułatwi nam powrót do normalnej, harcerskiej pracy, kiedy już minie cały ten dziwny okres.
Jak więc wyglądała zbiórka indiańska online?
Chodziło o zabawę w rodzaju tzw. adventury – w żargonie skautowskim oznacza to rodzaj gry, w którym uczestnik porusza się pomiędzy różnymi stanowiskami, na których spełnia poszczególne zadania. Oczywiście zazwyczaj przebiega to bezpośrednio, jednak tym razem postaraliśmy się ten rodzaj gry przenieść do sieci. Chcieliśmy stworzyć na różnych platformach osobne „pomieszczenia”, w których uczestnicy spotkaliby się z kadrowcem i tam spełniali dane zadanie. Nie ukrywamy jednak, że technika nieco zawiodła, więc w końcu cała gra przebiegała na wspólnej platformie.
Na czym polegała „indiańskość” tej zbiórki?
Jeśli chodzi o temat, to fabułą gry była pomoc „indiańskiej wiosce”, którą nieprzygotowaną zaskoczyła zima. Młodzież więc między innymi zdalnie szyła futra – a więc uczyła się przyszywać guzik, łowiła – rozpoznawała ślady zwierząt, śpiewała indiańskie kołysanki oraz spełniała wiele innych zadań. Oczywiście wszystko na odległość ze swojego pokoiku.
I sprawdziła się taka forma pracy?
Wierzymy, że chociaż na chwilę udało nam się stworzyć miłą, niecodzienną atmosferę.

Tagi: harcerstwo polskie w Republice Czeskiej, Hdw Grom, HPC, koronawirus
Komentarze