Wigilijka on-line w Polskim Klubie Polonus w Brnie

Polonusi z Brna przyzwyczajeni do cotygodniowych spotkań czwartkowych w salce Polskiego Klubu nie zamierzali pogodzić się z faktem, że ich spotkanie pod koniec września miałoby być ostatnim w tym roku kalendarzowym.

Najpierw dzięki uprzejmości księdza proboszcza Piotra Pawlika z parafii Minorytów w trzecią niedzielę adwentu odbyła się polska msza święta, po której uczestnicy na spotkaniu w pobliskiej kawiarni uzgodnili szczegóły „wigilijki w sieci”. Zaplanowano ją na czwartek 17 grudnia 2020 roku od godziny 18:00 za pośrednictwem platformy Google Meeting.

Po mniejszych lub większych perypetiach technicznych, do wigilijki zdalnej zdołało przyłączyć się 18 uczestników. Polonusów bardzo ucieszył fakt, że była między nimi konsul generalna Izabella Wołłejko-Chwastowicz, która skierowała do obecnych miłe pozdrowienia. Jak powiedziała, bardzo cieszy ją udział w tej imprezie, gdyż z powodu kwarantanny jest to jedyna wigilijka w tym roku, w której może tą drogą uczestniczyć.

Polonus aktywny pomimo pandemii

Prezes Klubu Polonus Danuta Koné Król podsumowała kończący się rok pod kątem pracy Klubu i nie tylko. Można by go streścić słowami Henryka Sienkiewicza „…był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały klęski i nadzwyczajne zdarzenia”.

Pomimo ograniczeń Klub Polonus zdołał zorganizować kilka udanych imprez, m.in. Bal Polonijny, warsztaty florystyczne, smażenie jajecznicy, sejmik gminny, nawiązać współpracę z Klubem Polskim w Bratysławie, organizując wspólny Rajd rowerowy wzdłuż Dunaju na Děvín oraz biorąc aktywny udział w Dniach mniejszości narodowych „Babylonfest“.

Przerwę związaną z koronawirusem wykorzystano do opracowania nowych stron internetowych klubu. Cieszy fakt, że reprezentacja Klubu została wybrana do Komisji Mniejszości Narodowych Województwa Południowomorawskiego. Prezes podziękowała członkom za ofiarną pracę na rzecz klubu.

Uczta duchowa

Następnie przekazał swoje orędzie świąteczne ksiądz Zbigniew Byczkowski, aktualnie pełniący posługę w Opawie. Członkowie podzielili się zdalnie opłatkiem. I chociaż tradycyjne dania świąteczne, którymi na wigilijkach w klubowej salce jest zawsze stół suto zastawiony, w warunkach wideokonferencji zostały w sferze marzeń, nie zrezygnowano z uczty duchowej.

W programie był bowiem koncert świąteczny harfistki Amelii Tokarskiej, która występuje jako harfistka Teatru Narodowego w Brnie oraz jako pierwsza harfistka filharmonii Bohuslava Martinů w Zlínie. Pani Amelia zagrała wiązankę polskich kolęd. Był też Święty Mikołaj, pracujący w trybie – a jakże – „home office”.

Polska Wigilia

Żeby przypomnieć sobie chociaż na odległość smak polskich potraw świątecznych i atmosferę polskiej Wigilii, każdy z uczestników miał za zadanie opowiedzieć o wigilijnych zwyczajach kulinarnych w swoim regionie pochodzenia, dodając jakąś zabawną historię o świątecznej tematyce i wskazać następną osobę do opowiadania.

Posłuchaliśmy więc o zwyczajach z Mazowsza, Małopolski, Dolnego i Górnego Śląska, z Kresów, z Łodzi, Świętokrzyskiego, Zachodniopomorskiego oraz z Zaolzia. Wszyscy uczestnicy podkreślili, że polski zwyczaj dzielenia się opłatkiem został bez wyjątku zaadoptowany i jest praktykowany w ich czeskiej czy innojęzycznej części rodziny.

Chociaż wideokonferencja nie zastąpi kontaktu osobistego, nie zabrakło humoru i śmiesznych sytuacji, spowodowanych po trosze barierą techniczną niektórych uczestników.

Z braku innych możliwości ta forma spotkania miała też swoje plusy, ponieważ w ten sposób przyłączyły się osoby, które nie miałyby szansy w zwykłych warunkach dotrzeć na spotkanie. Jednak miejmy nadzieję, że następna wigilijka już będzie „normalna”.

Danuta Koné Król