Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
Nowe związki do dezynfekcji starodruków i ich ochrony przed grzybami opracowali naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego. Preparat, będący pochodną chinoliny, może być również użyty do drewnianych powierzchni, np. ram obrazów. Rozwiązanie zostało objęte ochroną patentową.
Autorami patentu są dr Agnieszka Bangrowska z Wydziału Humanistycznego oraz prof. Robert Musioł z Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych. Obecnie stosowane środki grzybobójcze do dezynfekcji księgozbiorów (w tym starodruków sprzed kilku wieków) nie są doskonałe – na część z nich grzyby się uodporniły, a niektóre będą wkrótce wycofywane z Unii Europejskiej ze względu na udowodnioną toksyczność oraz właściwości rakotwórcze lub narkotyczne.
W związku z tym naukowcy postanowili opracować nowy związek, który byłby bezpieczny dla człowieka i środowiska.
– A ponadto nie może on niszczyć papieru, zostawiać na nim plam, zmieniać struktury papieru, zmieniać jego pH, a także wchodzić w reakcje chemiczne z atramentem, barwnikami, pieczątkami, znakami wodnymi – wylicza dr Bangrowska.
Naukowcy opracowali rozwiązanie, w którym wykorzystali mieszaninę z substancją aktywną – pochodną chinoliny. Najbardziej obiecujące okazały się trzy pochodne chinoliny: 4-hydroksy-2-metylochinolina, 4-chloro-3-metylochinolina oraz kwas 5-bromo-8-hydroksy-7-karboksychinaldynowy.
Związek dodatkowo poprawia sprężystość papieru
– Nasze kilkunastoletnie doświadczenia z badań pochodnych chinoliny pozwoliły wybrać kilka prostych, łatwych w syntezie związków, które okazały się posiadać dobrą aktywność wobec grzybów kolonizujących starodruki. Są one zazwyczaj bezbarwne, dobrze penetrują papier i okazuje się, że nawet trochę poprawiają jego sprężystość, co jest dodatkowym aspektem – przez to mniej się on kruszy – wyjaśnił prof. Musioł.
Podkreślił, że ich preparat nie tylko zwalcza grzyby, ale też chroni materiał przed ponownym namnażaniem się mikrobów.
Związek został przetestowany na czystych gatunkach grzybów z rodzajów: Aspergillus, Alternaria i Penicyllium. Wykonano również dodatkowe próby na wymazach pobranych z zainfekowanych ksiąg pochodzących z zasobów prywatnych naukowców.
Mieszanina – zdaniem badaczy – ma szerokie spektrum zastosowania: można nią zdezynfekować każdy rodzaj książek z tradycyjnego, celulozowego papieru. Może być również wykorzystywana do renowacji czy zabezpieczenia przedmiotów z drewna, np. starych ram obrazów.
Preparat może być stosowany w standardowych sposobach dezynfekcji księgozbiorów.
– Najczęściej w starodrukach stosuje się metody najmniej inwazyjne, które polegają na spryskiwaniu kartek, smarowaniu, tamponowaniu albo metodzie przekładek. Chyba że książka jest tak zniszczona i zainfekowana, że kartki się rozpadają, wtedy rozbiera się cały zbiór i wykonuje kąpiele, ale to już jest praca bardzo czasochłonna – mówiła badaczka.
Preparat został opatentowany
Powyższe rozwiązanie zostało objęte ochroną patentową. Pierwsze firmy już się zainteresowały. Być może preparat zostanie wykorzystany przez Uniwersytet Śląski.
– Nasz Wydział Teologiczny posiada w swojej bibliotece stare księgi religijne i jest zainteresowany naszym rozwiązaniem, jednak do przeprowadzenia takiej dezynfekcji upoważniony jest konserwator – my dajemy preparat i oczywiście może współpracować – wskazała dr Bangrowska.
Kolejny preparat grzybobójczy
Jednocześnie naukowcy pracują nad innym związkiem grzybobójczym. Zgłosili go już do ochrony patentowej i czekają na decyzję.
– Te preparaty są oparte na cieczach jonowych składających się z sacharynianu i kationu alkiloimidazoliowego. Obok działania ochronnego mają też wpływ na wzmacnianie struktury papieru. Dodatkowo, pomimo szerokiego spektrum działania obejmującego również bakterie, są bezpieczne – mają niski poziom toksyczności – mówił prof. Musioł.
Tutaj autorami rozwiązania – obok niego i dr Bangrowskiej – są również dr hab. Monika Geppert-Rybczyńska z Wydziału Nauk Ścisłych i Technicznych UŚ oraz dr hab. Joanna Feder-Kubis z Politechniki Wrocławskiej.
– Mam nadzieję, że dzięki naszym badaniom o charakterze interdyscyplinarnym i aplikacyjnym będziemy mogli zabezpieczać wielowiekowe starodruki, a tym samym ochronić i zachować dziedzictwo naszej kultury – podsumowała dr Bangrowska.
Źródło informacji: PAP – Nauka w Polsce
Tagi: konserwacja zabytków, nauka, preparaty grzybobójcze, starodruki, Uniwersytet Śląski w Katowicach