Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
We wtorek 20 października rano zmarł w szpitalu w wieku 87 lat Józef Pilich, który jeszcze przed trzema tygodniami, razem z kolegami, śpiewał na pogrzebie zmarłego członka chóru GOROL.
Niepowetowana to strata dla nas wszystkich, bo odszedł człowiek oddany w pełni naszemu polskiemu społeczeństwu. Z wykształcenia leśnik, tłumacz przysięgły, z zamiłowania myśliwy i pszczelarz, pełnił wiele odpowiedzialnych funkcji w polskich organizacjach społecznych.
Kiedy jego dzieci uczęszczały do szkoły, był prezesem Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Szkoły a później Macierzy Szkolnej. Od początku powstania SMP i PZKO udzielał się w zespołach czy to w ZPiT Gorol oraz aż do swojej śmierci w chórze męskim Gorol. Był solistą tego zespołu a jego piękny, czysty głos mogliśmy podziwiać jeszcze niedawno, kiedy na Gorolskim Święcie rozpoczynał hejnałem „ Gorole Was witajóm..“ występ naszego chóru. Jako śpiewak z zamiłowania, był również członkiem chóru kościelnego przy parafii jabłonkowskiej.
Jako długoletni członek Miejscowego Koła PZKO w Jabłonkowie aktywnie udzielał się w pracy związkowej, kierując stoiskami podczas Gorolskigo Święta.
Najwięcej czasu poświęcił utworzeniu i działalności Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w RC, którego był długoletnim prezesem. Został uhonorowany wszystkimi odznaczeniami PZKO oraz najwyższymi orderami Rzeczypospolitej Polskiej: w 2007 r. Złotym Krzyżem Zasługi a w 2014 r. Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP.
Łącząc się w smutku z rodziną zmarłego wiemy, że jego odejście na Wieczność zrobiło wielką wyrwę w szeregu oddanych polskości członków naszego społeczeństwa.
Niech mu Śląska Ziemia lekką będzie. Cześć Jego Pamięci.
Kamraci z Gorola
Tagi: Chór męski Gorol, Józef Pilich, Rodzina Katyńska w Republice Czeskiej