Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
ISTEBNA / Organizatorem wystawy jest Gminny Ośrodek Kultury w Istebnej. Autorką zdjęć jest Karolina Migurska, etnolożka, muzealniczka i fotografka. Zdjęcia powstały w ramach projektu Fundacji Kraina Mlekiem i Miłością Płynąca. Wystawa potrwa do końca września.
Rozmowę z Karoliną Migurską, autorką fotografii i Łucją Dusek-Francuz, dyrektorką GOK-u w Istebnej przeprowadziła Sylwia Grudzień
Karolina Migurska: Cała sesja była naturalna
Skąd wziął się pomysł wystawy?
Zainspirowała mnie działalności Fundacji Kraina Mlekiem i Miłością Płynąca, która zajmuje się propagowaniem karmienia piersią. Chciałam pokazać na zdjęciach karmienie piersią, aby oswoić ludzi z widokiem karmiącej matki, ponieważ jest ono normalne i naturalne. Chciałabym, żeby kobiety nie musiały się wstydzić tego, że karmią i żeby mogły karmić w miejscach publicznych.
Czy to pierwsza wystawa o tej tematyce?
Tak. Zdjęcia ukazały się kilka lat temu w internecie, na profilu facebookowym i na Instagramie. Odbiór był niesamowity, mieliśmy tysiące polubień, setki udostępnień. Nie spotkałam się wcześniej z taką reakcją i oglądalnością w przypadku tego typu projektu. Mnóstwo ludzi komentowało, pochwalało naszą inicjatywę. Oczywiście pojawiały się dyskusje, do jakiego wieku dziecko można karmić piersią, szczególnie pod zdjęciem mamy z dzieckiem 2-3-letnim. Ja akurat uważam, że decyzję o zakończeniu karmienia piersią należy zostawić mamie. Nikt nie powinien matce narzucać, do jakiego wieku ma karmić swoje dziecko. Każda mama, wie najlepiej. Ale większość komentarzy była pozytywna. Te negatywne zdarzały się sporadycznie.
Skąd pomysł, aby dziewczyny ubrać w strój góralski?
Tak sobie to wyobraziłam, że chciałabym, aby mamy karmiące były w strojach regionalnych. Nie wiedziałam jeszcze, czy to będzie Beskid, czy jakiś inny teren. Ale później doszłam do wniosku, że strój górali śląskich jest przepiękny, że dodaje kobietom uroku, że chcę aby mamy były w tych strojach. Dodatkowo zdjęcia zostały zrobione w Muzeum Regionalnym „Na Grapie” w Jaworzynce, dzięki uprzejmości Katarzyny Ruckiej-Ryś, która udostępniła pomieszczenie i ubrała dziewczyny, co podkreśliło zakorzenienie w tej tradycji. Wszystkie mamy uczestniczące w projekcie mają związek z tym terenem. Cała sesja była naturalna. One po prostu ubrały te stroje i zaczęły karmić swoje dzieci. Można było wyczuć, że nie było w tym żadnego elementu sztuczności. Wszystko przebiegało w normalnej i fajnej atmosferze.
Łucja Dusek-Francuz o wystawie
Jak doszło do spotkania Gminnego Ośrodka Kultury w Istebnej z fotografką?
Do spotkania doszło dzięki Katarzynie Ruckiej-Ryś, która jest naszym pracownikiem. Później projektem zajmowała się Aneta Legierska. Ja właściwie przyszłam na gotowe, ponieważ objęłam urząd miesiąc temu.
Jak więc się Pani wystawa podoba?
Piękna! Prace te oglądałam już w Muzeum „Na Grapie”. Widać również na naszym profilu facebookowym, że bardzo się ten temat spodobał. Dobrze, że o karmieniu piersią się mówi. Może nastąpił już jakiś przełom w tym temacie, bo w ogóle porusza się te kwestie, ale wiele matek wstydzi się jeszcze mówić o karmieniu. Wiele młodych kobiet siedzi w zaciszu domowym, jest to dla nich temat tabu.
Dobrze, że ten projekt wyszedł we współpracy z Muzeum „Na Grapie”, bo zdjęcie te mają jeszcze większy wydźwięk. Wkomponowały się w nasze realia beskidzkie – w architekturę drewnianą i strój góralski. Być może to spowoduje większą odwagę u góralek i nie będą się one wstydziły karmienia w miejscach publicznych.
W górach ludzie są skromni, po pierwsze o takich rzeczach się nie mówi, po drugie nie pokazuje się piersi. Myślę, że młode mamy oglądając te zdjęcia, przekonają się, że nie jest powód do wstydu i że karmienie piersią jest zupełnie naturalne. Karmienie piersią trzeba promować w dzisiejszym świecie, bo jest to dla matki i dziecka moment zatrzymania, czułości, intymności w zabieganym świecie.
Tagi: Gminny Ośrodek Kultury w Istebnej, karmienie piersią, Karolina Migurska, Łucja Dusek-Francuz