Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
BRNO / W sobotę 30 maja 2020 roku odbył się drugi rocznik obchodów Zielonych Świąt w Polskim Klubie Polonus w Brnie – czyli smażenie jajecznicy. Polonusi postanowili przenieść ten stary cieszyński zwyczaj znad Olzy nad Swratkę i można powiedzieć, że cieszy się wielkim powodzeniem.
Impreza odbyła się ponownie w plenerze – czyli w podbrneńskiej miejscowości Těšany, i to nie tylko z racji podobieństwa do nazwy Cieszyn, ale przede wszystkim dlatego, zamieszkują w niej dwie aktywne rodziny członków Klubu Polonus.
Pogoda dopisała i uroczystym rozbiciem pierwszego jaja o godz. 15. dla ponad trzydziestki klubowiczów rozpoczęła się fajna zabawa. Była więc jajecznica smażona w kociołku, szaszłyki baranie i kiełbasa z grilla, sałatki domowej roboty członkiń klubu, kołacze, serniki, ciasta i inne pyszności.

W ramach rozrywki przygotowano współzawodnictwa w „kręglach“ w postaci butelek wody mineralnej, które należało przewrócić za pomocą pomarańczy umiejscowionej w pończosze. A że na brak pomysłów wśród klubowiczów nie można narzekać, następną dyscypliną było gaszenie świecy na czas za pomocą śrubki wiszącej na sznurku, przywiązanym koło pasu.
Obie dyscypliny nie tylko wyłoniły zwycięzców, ale przede wszystkim zapewniły wyśmienitą zabawę w gronie polskich przyjaciół i ich rodzin.
Klubowicze zdążyli jeszcze zwiedzić prywatne „muzeum – stodołę“ kolegi Witka Ługowskiego, który co rok poszerza swoje zbiory, więc nigdy nie można powiedzieć, że widziało się już jego kolekcję. Zawsze jest jakiś nowy eksponat do zwiedzania. Tym razem był to „nowy“ samochód – weteran.
Klubowicze bawili się dobrze do samego zmroku (tak, jakby przeczuwali, że zaraz w niedzielę zacznie padać deszcz) i miłe wspomnienia będą im towarzyszyć co najmniej do następnej jajecznicy.
Tagi: jajecznica, Klub Polski Polonus w Brnie