Kolejnym Polakiem, który wyemigrował na kontynent południowoamerykański i tam zasłynął, był ks. Szczepan Walkowski (1912 – 1969). Ksiądz, ale także pilot wojskowy.

    Pochodził z Wieruszowa (woj. łódzkie, okolice Wielunia), gdzie założył Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży przy klasztorze Ojców Paulinów. W czasie II wojny światowej był pilotem dywizjonu 302 w Wielkiej Brytanii, kapelanem Polskich Sił Powietrznych. Po wojnie wyemigrował do Argentyny, gdzie był prezesem Stowarzyszenia Lotników Polskich i Związku Polaków w Argentynie. Ale także przewodniczącym Komitetu Redakcyjnego „Głosu Polskiego” i proboszczem polskiej parafii w Argentynie. Odznaczony Krzyżem Orderu Odrodzenia Polskich i wieloma wojskowymi odznaczeniami polskimi i zagranicznymi.

    Po Gimnazjum w Kępnie uczył się w Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Studiował filozofię i teleologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1939 roku. Jako wikariusz pracował zaledwie miesiąc. Planował pisać doktorat w Rzymie, jednak gdy wybuchła II wojna światowa ukończył Szkołę Podchorążych. Przydzielono go do Brygady Podhalańskiej, która miała udać się na front norweski. Biskup polowy Wojska Polskiego skierował go do pracy kapelana korpusu przysposobienia oficerów. Następnie został kapelanem lotnictwa polskiego w Anglii dywizjonów 302, 303 i 307 – słynnych polskich dywizjonów lotniczych, które obroniły angielskie niebo przed hitlerowskimi Niemcami. Wtedy też ukończył kurs pilotażu i rozpoczął latanie na samolotach bojowych 302. W czasie pobytu w Anglii ks. major pilot Walkowski zajmował się też organizowaniem świetlic żołnierskich i polskich gimnazjów dla żołnierzy, w których uczył i pisał podręczniki.

    Po wojnie zaś udał się na emigrację do Argentyny, gdzie spędził resztę życia. Wiedział, że jako oficer sił polskich na zachodzie do komunistycznej Polski wrócić nie może. Zajął się więc organizowaniem życia polonijnego w Argentynie. Oprócz założenia wspomnianego Stowarzyszenia Lotników Polskich i Związku Polaków w Argentynie oraz pisma „Głos Polski” zakupił plac w przemysłowej dzielnicy Buenos Aires i zajął się tworzeniem schroniska dla starców i niezdolnych do pracy, wybudował kaplicę tworząc w ten sposób kolejny polski ośrodek w Argentynie.

    Marzył o stworzeniu w Argentynie Polskiego Ośrodka Katolickiego, polskiej parafii, gdyż w rejonie Buenos Aires mieszkało wielu Polaków, którzy po wojnie do ojczyzny w obawie przed komunistycznymi represjami, jak i on, wrócić nie mogli. W stworzonym przez niego Polskim Ośrodku w Argentynie była kaplica z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, przykościelny cmentarz, siedziba drużyny harcerskiej i dom starców.

    W swej pracy kapłańskiej i społecznej miał trzy podstawowe cele: służbę Bogu, wychowanie młodzieży i chrześcijański obowiązek opieki nad osobami starszymi. Stworzony przez niego Ośrodek Polski łączył w sobie te priorytetowe dla niego funkcje.

    Zginął w wypadku samochodowym. Jego prochy złożono w kościele, którego budowę rozpoczął za życia.

    (indi)

    Tagi: , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego