Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
LUTYNIA DOLNA / Uroczysta akademia z okazji siedemdziesięciolecia Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego odbyła się w sobotę 13 maja w Domu Kultury w Lutyni Dolnej. Pod hasłem „Tam około Bogumina” zorganizowały ją Miejscowe Koła PZKO obwodu bogumińskiego z Bogumina, Lutyni Dolnej, Skrzeczonia, Wierzniowic i Zabłocia.
– „Tam około Bogumina” to również tytuł książki Wincentego Szeligi ze Skrzeczonia, która dokładnie przed dwudziestu laty ujrzała światło dzienne – wyjaśniła konferansjerka Izabela Kapias.
– Wincenty Szeliga przy współudziale Daniela Kadłubca napisał wartościową publikację o życiu autochtonicznej ludności północnego Zaolzia. Z wielką pieczołowitością opisał życie dawnych mieszkańców okolic Bogumina. Zachowując miejscową gwarę, spisał wydarzenia, postacie, zwyczaje, tradycje, które zapamiętał lub znał z opowiadań – podkreśliła.
Fragmenty publikacji, czytane następnie w trakcie akademii przez Izabelę Kapias, były ciekawym powrotem do przeszłości i wzbogaceniem imprezy, którą rozpoczął gościnnie krótkim występem stonawianin Przemek Orszulik. Zaśpiewał także w duecie z Izabelą Kapias.
A potem już wszystko toczyło się około Bogumina. W programie słowno-muzycznym akademii zaprezentowali się najpierw w trzech tańcach przedszkolacy pod kierownictwem nauczycielki Magdaleny Majzner. Uczniowie niższych klas Polskiej Szkoły Podstawowej w Lutyni Dolnej przypomnieli pieśni naszych mam i babć oraz przedstawili obrazek sceniczny, który przygotowała i wykonała wraz z dziećmi Halka Kwolek. Zagrała też młoda pianistka Dorota Czapek, uczennica dolnolutyńskiej podstawówki i karwińskiej szkoły muzycznej.
Polskie śpiewactwo regionu około Bogumina reprezentują dziś jeszcze zespoły chóralne PZKO. Podczas akademii chór mieszany Lutnia z Lutyni Dolnej pod batutą Władysława Ruska, nawiązujący do tradycji chóralnej sięgającej 1908 roku, wykonał najpierw wiązankę pieśni ludowych, kiedyś śpiewanych na każdej imprezie rodzinnej czy towarzyskiej. Potem zabrzmiała „Tramblanka”, a na zakończenie w interpretacji Lutni pod batutą Ireny Szeligi wysłuchano „Polskich kwiatów”.
Chór mieszany Hasło, pielęgnujący polskie tradycje śpiewacze od 1926 roku, obecnie pod batutą Ireny Szeligi, reprezentował największe w obwodzie bogumińskim Koło PZKO w Skrzeczoniu. Zaśpiewał wiązankę pieśni „Zachodzi słoneczko”, „Beskidy, Beskidy”, „Ej, dolino”, „Zielony mosteczek”, „Pójdź, lube dziewczę”. Akompaniował Władysław Rusek.
Z Łazisk zza Olzy przyjechał z programem na tematy myśliwskie zespół śpiewaczy Kalina pod kierownictwem artystycznym Danuty Gajdosz. Zespół powstał w 1984 roku i od ponad dwudziestu lat współpracuje z pezetkaowcami z Lutyni Dolnej, a ostatnio również ze Skrzeczonia.
Na akademię przybyło wielu zacnych gości. Byli to m.in. konsul Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie Maria Kovacs, prezes Zarządu Głównego PZKO Jan Ryłko, dyrektor Polskiej Szkoły Podstawowej w Lutyni Dolnej Alicja Berki, wójt gminy Lutynia Dolna Pavel Buzek i wicewójt Jan Fismol, senator i burmistrz Bogumina Petr Vícha, członek zarządu powiatu wodzisławskiego Leszek Bizoń, wójt gminy Godów Mariusz Adamczyk.
– Chciałabym podziękować wam, że przybyliście do Domu Kultury w Lutyni Dolnej, by razem z nami świętować nasze piękne siedemdziesiąte urodziny – wyraziła wdzięczność wykonawcom i słuchaczom przewodnicząca bogumińskiego obwodu PZKO Maria Sztwiertnia. Podziękowania i kwiaty dla PZKO przekazali również goście.
Więcej o jubileuszowej akademii PZKO obwodu bogumińskiego napiszemy w czerwcowym „Zwrocie”.
CR
Tagi: 70 lat PZKO, bogumiński obwód PZKO, chór Hasło, chór Lutnia, MK PZKO, PSP Lutynia Dolna, zespół śpiewaczy Kalina