Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
TRZYNIEC / Pavel Marek już nie jest dyrektorem generalnym klubu HC Stalownicy Trzyniec. Napastnik Jiří Polanský spędzi resztę sezonu na wypożyczeniu.
W trzynieckim klubie hokeja na lodzie ostatnio wiele się działo. Wszystko zaczęło się kilka dni temu, kiedy szkoleniowiec Stalowników Vladimír Kýhos nie znalazł miejsca w podstawowym składzie dla napastnika Jiřego Polanskiego. Dwukrotny zwycięzca punktacji kanadyjskiej od początku sezonu grał zaledwie w czwartym ataku, setne derby z Witkowicami i niedzielny mecz z Pardubicami obserwował z trybuny, po czym dziennikarzom udzielił wywiadu, w trakcie którego poskarżył się na współpracę z trenerem.
Jego krytyka odbiła się głośnym echem. Kibice Stalowników od razu dali jasno do zrozumienia, że stoją po stronie legendy trzynieckiego klubu, cieszącej się wśród nich ogromną popularnością i szacunkiem. Natomiast szatnia opowiedziała się podobno za trenerem Kýhosem.
Finał całej sprawy? We wtorek doszło do zmiany na stanowisku dyrektora generalnego – zdymisjonowanego Pavla Marka, który pięć lat temu sięgnął ze Stalownikami po mistrzostwo, zastąpił były długoletni zawodnik Stalowników, Jan Peterek, który ostatnio w klubie pełnił funkcję sekretarza ds. młodzieży.
Polanský przeprosił kolegów z drużyny za całe wydarzenie, pomimo tego został wykluczony z zespołu. Rozpoczął treningi indywidualne i aczkolwiek klub nie rozwiązał z nim kontraktu, sezon dokończy na wypożyczeniu. W którym klubie, tego na razie nie wiadomo. Najprawdopodobniej Polanský wraz z rodziną przeniesie się za granicę, interesują się nim kluby z Ebel Ligi i KHL.
Na tafli Pilzna Stalownicy wymęczyli zwycięstwo 0:1. Jedyną bramkę trzy minuty przed zakończeniem meczu zdobył napastnik Marosz. W ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną wygrali w Litwinowie.
(des)
Tagi: HC Stalownicy Trzyniec, Jiří Polanský, Stalownicy
Komentarze