BOGUMIN / Straż miejska w Boguminie ma pełne ręce roboty z pawim uciekinierem. Zwierzę z “ Rancza Mowgliego” w Parku Bezruča najczęściej ucieka do sąsiedniej firmy, gdzie przechadza się wśród ciężarówek czy wózków widłowych.
– Firma recyklingowa od naszej farmy odgrodzona jest wysokim płotem. Jednak nasz paw jest przyzwyczajony do dźwięków dochodzących zza ogrodzenia. Nie boi się, dlatego pracownikom firmy często dotrzymuje towarzystwa – przyznaje zarządca farmy Petr Lakomý.
Tym razem jednak paw pokonał samego siebie. Udał się na wycieczkę przez połączenie autostradowe oraz tory kolejowe aż na teren firmy Rockwool w Boguminie-Skrzeczoniu.
-Strażnicy miejscy zawiadomili nas, że uciekinier znajduje się w Skrzeczoniu. Czekaliśmy, czy do nas wróci, jednak nadaremnie. Nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko załadować do samochodu sieć oraz klatkę, pojechać po naszego pawia i spróbować go złapać – tłumaczy Petr Lakomý.
Akcja zakończyła się sukcesem, uciekinier cały i zdrowy wrócił do czekającej na niego w domu pawiej partnerki. Jak na razie koniec z samodzielnymi eskapadami. Zwierzę przez jakiś czas będzie musiało znosić areszt domowy.
“Ranczo Mowgliego” w Boguminie, gdzie mieszka ponad 70 zwierząt, działa już od kilku miesięcy. Oprócz drobiu nie brakuje w nim również kóz, owiec czy świnek morskich. Niektóre zwierzaki zostają na farmie przez cały okres zimowy, inne zimują w domach prywatnych hodowców. W przyszłym roku zarządcy planują hodowlę oswojonych alpaków.
kc
Tagi: "Ranczo Mowgliego", ciekawostka, pawi uciekinier, Petr Lakomý
Komentarze