Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Kortez, Patryk Vega i Michael Morys-Twarowski – młodzi i utalentowani. To dzisiejsze propozycje kulturalne.
Zacznijmy od nowej, błyskotliwej kariery na polskim rynku muzycznym – Kortez (wł. Łukasz Federkiewicz) od kilku tygodni uwodzi swoim głosem. Po nieudanym castingu w programie „Must be the music”, młody, dwudziestoparoletni wokalista został wypatrzony przez producentów i teraz jego kariera wchodzi na nowy tor.
To historia, która pokazuje, że można – Kortez był pracownikiem fizycznym, nie udało mu się przebić w telewizyjnym „talent show”, a mimo wszystko jego gwiazda zabłysnęła.
Gwiazda Patryka Vegi błyszczy natomiast ze zmiennym szczęściem. O ile tylko ten polski reżyser zajmuje się filmami sensacyjnymi – jest nieźle. Gorzej, jeśli bierze się za komedie – z tego nic dobrego jeszcze nie wyszło.
Na szczęście tym razem zdecydował się na sensację, w dodatku sprawdzoną. Kontynuacja kultowego „Pittbulla” jest filmem udanym, który na pewno nie pozwoli się nudzić.
To również dobra okazja na zobaczenie na ekranie zawsze świetnego Andrzeja Grabowskiego oraz powracającego w niezłej formie Bogusława Lindy. Film można jeszcze zobaczyć w polskich kinach, do czego zachęcam.
Jeśli mowa o błyszczących gwiazdach – świetna książka cieszyńskiego prawnika i historyka Michaela Morysa – Twarowskiego sprawia, że i my możemy mówić o nowym odkryciu na polskim rynku wydawniczym.
Twarowski zajął się historią polskiego imperium – od Inflant aż po Mołdawię. To książka, która udowadnia, że historia Polski to nie tylko porażki i męczeństwo.
Morys-Twarowski przybliża czasy, w których to Polacy byli głównymi rozgrywającymi w Europie Środkowej, w dodatku robi to w sposób niezwykle udany. Wydawcą jest świetne wydawnictwo Znak, zatem książce można wróżyć dużą karierę.
Polecam
Andrzej Drobik
Tagi: Andrzej Drobik, Kortez, Michael Morys-Twarowski., Patryk Vega, Pittbull, Polskie imperium, słowo obraz oraz dźwięk, wg Drobika, Łukasz Federkiewicz