Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
LITWA / Rodzice uczniów szkół mniejszościowych na Litwie nie posłali dziś dzieci do szkoły. W ich kraju bowiem odbywa się strajk ostrzegawczy.
Już w poniedziałek 1 czerwca odbył się pod gmachem Rządu Litwy wiec w obronie oświaty mniejszości narodowych. Udział w nim wzięło wg. jednych źródeł 700 osób, wg. innych nawet ok. dwu tysięcy osób. Protestowały przeciwko reformie oświatowej na Litwie. – Model systemu oświatowego, który funkcjonował do tej pory, i obejmował szkoły, w których nauczanie odbywa się w języku mniejszości narodowych, sprawdził się, spełnił bowiem oczekiwania mieszkańców. Wyrażamy swoje zaniepokojenie losem 17 szkół mniejszości narodowych działających w Wilnie, rejonach wileńskim, solecznickim i trockim, które w wyniku reformy oświatowej są zagrożone degradacją bądź likwidacją – można przeczytać w petycji przygotowanej przez organizatorów protestu.
Protestujący zwracają uwagę na fakt, że z powodu reformy oświatowej grozi degradacja lub likwidacja 10 polskim szkołom. Protestujący domagają się też m.in. odwołania ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego.
Dzisiaj Polacy mieszkający na Litwie kontynuują swój protest. Ławy szkolne świecą pustkami. Uczniowie zamiast do szkoły mogą pójść na mszę świętą odprawioną w kościele pw. Ducha św. w Wilnie w intencji obrony i rozwoju polskiego szkolnictwa na Litwie.
Tagi: Litwa, polskie szkolnictwo na Litwie, polskie szkoły, strajk w szkole, wiec pod gmachem Rządu Litwy