Wycinanki zamknięte w ramy

KARWINA / Do końca maja zwiedzać można w Bibliotece Regionalnej w Karwinie-Frysztacie przy Rynku Masaryka wystawę wycinanek Doroty Kędzior, którą autorka nazwała „Papier jest dobry na wszystko!”. Pomysłodawcą zaprezentowania zaolziańskim miłośnikom sztuki tej niecodziennej twórczości był Zbigniew Kubeczka.

– Wycinanek w naszej bibliotece jeszcze nie było – mówiła podczas wernisażu 2 maja wprowadzająca w temat Helena Legowicz, kierowniczka Oddziału Literatury Polskiej. Podkreśliła, że jest to wystawa, którą można oglądać wielokrotnie, by za każdym razem zauważyć coś nowego.

Autorka wycinanek Dorota Kędzior jest łodzianką. Jako biolog z wykształcenia przez wiele lat uczyła tego przedmiotu w szkole. Wycinanką zainteresowała się bliżej dopiero w wieku 45 lat, kiedy poznała Martę Gołąb, mistrzynię wycinanki żydowskiej, i wzięła udział w prowadzonych przez nią warsztatach.

Od tej pory, jak przyznaje, wycinanka pochłonęła ją bez reszty. „Wycinam, drę, dziurawię, gniotę, palę i kleję papier” – napisała w katalogu do karwińskiej wystawy. Bardzo lubi wycinanki przestrzenne.

Podczas wernisażu opowiedziała o tradycjach wycinanek, ich rodzajach, sposobach tworzenia. Helenie Legowicz wręczyła wycinankę z fragmentem tekstu „Helo, Helo, Helenko, jako Ci sie pasie”, zaś dla Zbigniewa Kubeczki zrobiła drzewo genealogiczne z kubeczkami.

Oprowadziła po swojej wystawie, wyjaśniając, jak powstały kolejne wycinanki i jak warto je prezentować.

Szerzej o tym, czego o wycinankach dowiedzieli się od Doroty Kędzior goście wernisażu wystawy „Papier jest dobry na wszystko!”, napiszemy w czerwcowym „Zwrocie”.

CR