Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
PIOSEK / Kilkadziesiąt metrów nad remizą strażacką w Piosku można znaleźć „deskal”, czyli inaczej mural zrobiony nie na murze, ale na desce. W tym wypadku chodzi o drzwi od stodoły miłośnika gwary i tradycji regionu Karola Kurzysza. Stodoła stoi obok drogi prowadzącej na Bagieniec.
Na deskalu upamiętniono Marię „Chraścinkę” Suszkową z Pustek – ludową poetkę z Piosku. Tak opisano ją na tablicy na stodole:
– Maria „Chrascinka” Suszkowa, serce i dusza Piosku, zapisana jest głęboko w historii tego miejsca jako wybitna poetka ludowa. Urodzona w 1902 roku wychowała sie w rodzinie znanego znachora Jana Chrasciny. Odziedziczyła nie tylko umiłowanie ziemi, ale i niezwykły dar słowa, którym umiejętnie malowała codzienność życia wiejskiego.
Choć życie zmusiło ją do wczesnej pracy, jej poetyckie dziedzictwo przetrwało, tworząc cenny skarb dla lokalnej społeczności. Maria, jako matka i gospodyni, z niezwykłym ciepłem i mądrością przekazywała szacunek do tradycji, który tlił się w jej słowach i melodiach, śpiewanych przy pracy.
Dziedzictwo „Chrascinki” jest fundamentem kulturowym dla mieszkańców Piosku, gdzie żyją obok siebie Polacy i Czesi, czerpiąc z bogactwa jej poezji. Jej życie i twórczość stały się pomostem łączącym serca i umysły, potwierdzając wartość wspólnych korzeni i kultury. Jej twórczość miała charakter żywy – większosść wydarzeń towarzyskich w całej okolicy ubogacana była, na życzenie organizatora, wierszami okolicznościowymi poetki. Dzięki niej Piosek jest bogaty nie tylko we wspomnienia, ale i trwałe dziedzictwo serca i słowa, łączące pokolenia w duchu jedności i wzajemnego szacunku.
Talent po poetce zyskała jej córka – Ewa Szczerbowa, znana jako Jewka Trzyńczanka. Tak opisała mamę w wywiadzie, jaki ukazał się w kwietniowym numerze naszego miesięcznika:
Mama Maria Suszkowa z domu Chraścinowa pisała wiersze. Chodziła do szkoły chyba tylko przez cztery lata. Mieli wielkie gospodarstwo, starzyk zebrał gęś pod pazuchę, poszedł do szkoły, dał rechtorowi gęś i mama nie musiała już chodzić do szkoły. Moja mama płakała. Przez lato też nie chodziła do szkoły, bo musiała być siła robocza w chałupie, kiedyś nie było tylu maszyn, jak dzisiaj na gospodarstwie. A szkoda, bo mama miała wielki talent, pisała najróżniejsze wiersze.
Była znana jako Chraścinka. Dużo ludzi ze wsi do niej chodziło, by napisała im wiersz okolicznościowy z okazji pięćdziesiątych, sześćdziesiątych urodzin, by napisała im odpytunek na wiesieli, piosenki wszelakie pisała. Pan profesor Kadłubiec przychodził często do nas, by nagrać moją mamę.

Arkadiusz Andrejkow i Cichy Memoriał
Autorem deskalu jest polski artysta Arkadiusz Andrejkow, który pochodzi ze Sanoka. Ukończył Wydział Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego. W 2017 roku otrzymał stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na realizację projektu „Cichy Memoriał”. Przez sześć miesięcy malował na stodołach portrety ze starych zdjęć rodzinnych ich właścicieli. Na tym się nie skończyło. Deskale artysta maluje do dzisiaj. Ich mapę można znaleźć tutaj.
Większy projekt
Wizerunek Marii „Chraścinki” Suszkowej jest częścią większego projektu. W przyszłości ma powstać więcej takich malunków w różnych miejscach Zaolzia. Chodzi o wspólny projekt Kapeli Lipka i Kongresu Polaków w RC.
